Jak informuje Adrian Krupa z Radia Łódź Nad Wartą, powiat sieradzki odwołuje się od decyzji oddania spadkobiercom Domu Pomocy Społecznej w Biskupicach, przed wojną pałacu Artura Dobieckiego, senatora II RP. Wnioskowało o to Ministerstwo Rolnictwa.

Pisma odwoławcze trafiły już do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. - Na obecnym etapie została wydana, częściowo niekorzystna dla DPS w Biskupicach, decyzja Ministerstwa Rolnictwa. Część działki, na której znajduje się Dom Pomocy Społecznej, zostało, na mocy reformy rolnej, uznane jako nieprawidłowo odebrany w dawnych czasach - informuje Sławomir Janiak, dyrektor DPS w Biskupicach. Spadkobiercy domagają się zwrotu nieruchomości w Biskupicach od około 20 lat. Od tego czasu reprezentuje ich ten sam adwokat. Jak ustaliliśmy, są to mieszkańcy Kanady. W DPS mieszka blisko 100 pensjonariuszy. To mężczyźni z zaburzeniami psychicznymi. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat, powiat zainwestował w remont budynku 2 mln zł.
Przypomnijmy za portalem Zamki i Pałace Województwa Łódzkiego: Pałac wzniesiony w latach 1904-1905 dla Stanisława Graevego, miłośnika Ziemi Sieradzkiej. Majątek był w posiadaniu tej rodziny od roku 1882, kiedy podczas licytacji, po śmierci Józefa Siemiątkowskiego, nabył go baron Aleksander Graeve, poseł do sejmu pruskiego, ziemianin i finansista, ojciec Stanisława. Projektantami wzniesionego z cegły, eklektycznego pałacu-zameczku byli warszawscy architekci – Władysław Kozłowski i Apoloniusz Nieniewski. Obiekt o nieregularnej bryle nawiązuje do angielskiego trendu projektowania budynków od wnętrza. Ma w sobie też ducha romantyzmu narodowego, mającego podkreślić polskość Stanisława Graeve.
Po śmierci Stanisława, majątek przejął jego siostrzeniec, senator II Rzeczypospolitej – Artur Dobiecki. Był on ostatnim właścicielem Biskupic, prosperując tu do 1939 roku. Po II wojnie światowej pałac stał opuszczony. Od końca lat 40. XX wieku mieści się tu dom opieki społecznej.

(opr lek.)

fot: facebook.com/DPSBiskupice/