Jak informuje portal money.pl, firmy dostarczające prąd do gospodarstw domowych i przedsiębiorstw czy, samorządów, a te odpowiadają przecież za wiele placówek: urzędów, szkół i oświetlenie uliczne, już zwiększają opłaty. A to ponoć dopiero początek. W przyszłym roku może być jeszcze gorzej, co odbije się na portfelach wszystkich wyżej wspomnianych. Mówi się nawet o 40 procentach podwyżki, w porównaniu do września tego roku.

O taką m.in. podwyżkę opłat już wnioskował w ubiegłym tygodniu prezes Enei, Paweł Szczeszek, zarówno dla dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw, którym dostarcza energię elektryczną. Z kolei, prezes spółki Tauron Sprzedaż, Rafał Soja, również potwierdza, że i ta firma przygotowuje obecnie wniosek taryfowy do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, uwzględniający "obiektywne czynniki", warunkujące oczekiwany wzrost cen prądu. Prezes tej spółki nie zdradził, o jaką podwyżkę cen zamierza wnioskować Tauron. Ale analitycy ekonomiczni nie wykluczają, że i Tauron pójdzie w ślady Enei. Na razie nie wiadomo, jak zachowa się największy dostawca prądu w kraju, czyli PGE.
Zapowiedzi firm energetycznych już kilka miesięcy temu wzbudziły wielkie zaniepokojenie u statystycznego Kowalskiego, ale i także w samorządach. Te, bowiem płacą rachunki za zużyty prąd przez obiekty urzędnicze, szkolne oraz za oświetlenie uliczne. Obawy, czy samorządom wystarczy pieniędzy na takie opłaty, mają także te z Sieradzkiego. Wiele z nich, mając już wcześniej sygnały, że do takiej sytuacji może dojść, wymieniało np. stare lampy uliczne na energooszczędne ledowe. Jak np. w Zduńskiej Woli. W gminie Zduńska Wola zdecydowano się również na instalacje ogniw fotowoltaicznych w szkołach. Ta gmina liczy też na to, że we wsi Opiesin powstanie jedna z większych farm fotowoltaicznych, która mogłaby dostarczać tani prąd do firm i domostw w tej gminie. W wszystko wskazuje, że ta inwestycja będzie zrealizowana ( http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/13292-czy-w-opiesinie-powstanie-pole-fotowoltaiczne-). Na fotowoltaikę postawił też m.in., samorząd miasta Zduńska Wola oraz Uniejów i Sieradz oraz Błaszki.
A w Zduńskiej Woli trwa właśnie montaż paneli na dachu Szkoły Podstawowej nr 5. To po wymianie sodowych lamp w latarniach na energooszczędne LED-y kolejny sposób na ograniczenie rachunków za prąd. Inwestycja w miejskie oświetlenie przynosi aż 70 procent oszczędności! – Już wiemy, że jedna ze spółek energetycznych złożyła do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wniosek o zgodę na podwyżkę cen prądu aż o 40 procent. Eksperci twierdzą, że kolejne pójdą w jej ślady. To oznaczałoby spory wzrost wydatków miasta – mówi Paweł Szewczyk, wiceprezydent Zduńskiej Woli. Urząd szuka więc sposobów na ograniczenie kosztów. Jednym z nich jest inwestycja w fotowoltaikę. Jeszcze w tym roku prąd zaczną produkować panele montowane właśnie w Szkole Podstawowej nr 5. Będą miały 15 kWp mocy, co oznacza, że będą zdolne wytworzyć 1500 kWh energii elektrycznej rocznie.
– Trzeba pamiętać, że szkoła zużywa prąd nierównomiernie w ciągu roku. Spowodowane jest to nie tylko jesienno-zimowymi krótszymi dniami, ale też wyłączeniem edukacji na czas zimowych ferii i wakacji – przypomina wiceprezydent Szewczyk. – Obecnie, gdy panele wyprodukują więcej prądu niż potrzeba, nadwyżką odbiera firma energetyczna. W ciągu roku można bezpłatnie pobrać z sieci 80 proc. przekazanej energii. Rząd planuje jednak zmiany w tym systemie, którym z uwagą się przyglądamy – dodaje. Inwestycja w SP nr 5 to bowiem miejski test fotowoltaiki. Urząd w przyszłym roku chce stworzyć plan montażu słonecznych elektrowni we wszystkich publicznych szkołach podstawowych i przedszkolach. – Dla każdej placówki musimy dobrać odpowiednią moc paneli, ale też np. skontrolować w nich konstrukcję dachów – mówi Paweł Szewczyk.
Fotowoltaika to nie jedyny pomysł miasta na oszczędność energetyczną. W poprzednim sezonie jesienno-zimowym urząd zrealizował największą od kilkudziesięciu lat modernizację oświetlenia ulicznego. Na latarniach w całej Zduńskiej Woli energetycy zamontowali ponad 2.700 nowych energooszczędnych świetlówek LED. Zastąpiły stare lampy sodowe. Efekt? – Rachunki za prąd potrzebny do oświetlenia ulic spadły o ok. 70 proc. – mówi wiceprezydent Paweł Szewczyk. Na razie takie są, ale jak będzie to wyglądało po podwyżkach prądu? Na wymianę oświetlenia ulicznego urząd pozyskał 2,6 mln zł dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu SOWA. Funduszy zewnętrznych szuka też na inwestycję w fotowoltaikę w innych placówkach użyteczności publicznej.

KaMi S

Podobne: https://sieradz.eu/czyste-powietrze