Dawno już zduńskowolscy policjanci nie mieli takiej akcji! Po pościgu zatrzymali do kontroli pijanego rowerzystę. Miał 2,5 promila alkoholu i uciekał „wężykiem” do domu z piwem, które wcześniej ukradł ze stacji paliw. Dwanaście (!) puszek piwa wróciło do dalszej sprzedaży, a rowerzysta do domu z mandatami na łączną kwotę 3000 zł.

W miniony czwartek 1 grudnia, krótko po północy, policjanci podczas patrolowania miasta, zobaczyli na ulicy Szadkowskiej rowerzystę, który kierował się w stronę Szadku. Sposób jazdy wzbudził zainteresowanie funkcjonariuszy. Dlatego zatrzymali go do kontroli. 36-letni mieszkaniec zduńskowolskiej gminy, miał w organizmie 2,5 promila alkoholu! W trakcie badania stanu trzeźwości kierującego, dyżurny podał podległym patrolom informacje, że ze stacji paliw, jakiś mężczyzna ukradł 12 puszek piwa i uciekł na rowerze.
Po usłyszeniu tej informacji patrol legitymujący rowerzystę sprawdził zawartość torby, którą 36-latek przewoził na bagażniku. Okazało się, że zatrzymali złodzieja. Razem z nim dotarli na pobliską stację paliw. Pracownik rozpoznał sprawcę kradzieży. 36-latek został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, a także w wysokości 500 zł za kradzież. Z mandatami o łącznej wartości 3000 zł, wrócił pieszo do domu. A puszki z piwem - do dalszej sprzedaży.

sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk
Oficer Prasowy KPP w Zduńskiej Woli