Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Dzień Dawcy Szpiku wielkim suckesem organizatorów

Dzień Dawcy Szpiku wielkim suckesem organizatorów

01Zduńskowolanie i mieszkańcy powiatu tłumnie przybyli do siedziby Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Zduńskiej Woli, by wziąć udział w zorganizowanym w mieście po raz pierwszy Dniu Dawcy Szpiku. ZDZ akcję przygotował wspólnie z Fundacją DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Polska w Warszawie.

- Ten odzew mnie bardzo cieszy. Ludzie coraz lepiej reagują na takie akcje - nie kryła zadowolenia Katarzyna Jabłońska z Fundacji DKMS.

- Białaczka wielu osobom kojarzy się z sytuacją bez wyjścia. A wyjście nie zawsze, ale często się znajduje. To właśnie ktoś obcy, niespokrewniony często może uratować życie chorego na białaczkę. Między innymi oddając komórki macierzyste z krwi obwodowej lub swój szpik - wyjaśnia przedstawicielka fundacji. Rocznie, jak dodała w Polsce przeprowadza się ponad 200 przeszczepów szpiku. Byłoby więcej, gdyby w bazie danych dawców i ich było więcej. - Cieszę się, że w Zduńskiej Woli natrafiliśmy na przyjaznych nam ludzi. Jestem wdzięczna dyrekcji Zakładu Doskonalenia Zawodowego i uczniom, którzy włożyli ogromny wkład w uatrakcyjnienie całego przedsięwzięcia i jego nagłośnienie.

Jabłońska dodaje, że wciąż jednak pokutuje wśród osób, które nie mogą się zdecydować na bycie dawcą, że oddanie szpiku jest bolesne. - Wręcz przeciwnie. Jest bezbolesne i dawca po kilku godzinach od zabiegu może iść do domu. Sam zabieg trwa nie dłużej niż pięć godzin. Oddany szpik regeneruje się bez szkody dla dawcy w ciągu dwóch tygodni. Drugą przyczyną, dla której chętni nie stają się potencjalnymi dawcami są trudności w dotarciu do placówek, które zbierają o nich dane do ogólnoświatowego banku dawców. Stąd coraz częściej zaglądamy do mniejszych miejscowości, aby dać szansę ich mieszkańcom.

W akcji wzięła udział także Elżbieta Przybyszewska, mama 24-letniego Adriana Królikiewicza, chorego na białaczkę, który stał się twarzą Dnia Dawcy Szpiku.

- Wieść o białaczce limfoblastycznej spadła na naszą rodzinę dosłownie z dnia na dzień. W czerwcu ubiegłego roku. Adrian, wysportowany chłopak, którego pasją było uprawianie sportu nagle zachorował. Wciąż szuka swojego "bliźniaka genetycznego", od którego przeszczep mógłby uratować mu życie. Na razie nie udało się takiej osoby znaleźć. Kto wie, może wśród tych osób, które dziś zgłosiły się do banku taki "bliźniak" się znajdzie. Ja, syn, cała nasza rodzina, mamy nadzieję, że natrafimy na taką osobę. Adrian nie mógł dzisiaj dojechać do Zduńskiej Woli. Jest po chemii. Ma od zabiegów dosłownie spalone gardło. Lekarze zalecili dalszy pobyt w szpitalu w Łodzi, bo nawet nie może mówić. Ale bardzo chciał tu być z nami. Takie akcje dodają mu otuchy, bo sama wiadomość, że jest się chorym na białaczkę jest już ogromną traumą - rozkłada ręce matka.

Przybyli do ZDZ mogli zarejestrować się do banku. Wystarczyło poświęcić na to parę minut: wypełnić ankietę i oddać 4 ml krwi. Wśród pierwszych zgłaszających stawiła się Justyna Majkowska, była wokalistka "Ich Troje". - To nic nie boli, a może uda mi się uratować czyjeś życie - wyznała piosenkarka.

Marta Fendor, dyrektorka ZDZ zanacza, że kierowana przez nią placówka stara się uczestniczyć w wielu akcjach na rzecz innych. - Ta jest wyjątkowa. Nie miałam żadnego kłopotu, aby namówić młodzież na pomoc w jej zorganizowaniu i uatrakcyjnieniu. Oni sami przy okazji mieli możliwość, dzięki życzliwości zduńskowolskich strażaków nauczyć się podstaw pierwszej pomocy przedmedycznej. Sami też od siebie zaproponowali, że będą osoby biorące udział w akcji czesać, robić makijaże, uczyć salsy.

Aleksandra Licha ze Zduńskiej Woli nie wahała się ani minuty, aby wziąć udział w Dniu Dawcy Szpiku: - Parę kropli krwi, a może to właśnie ja komuś pomogę. A przy okazji uzdolnione dziewczęta zrobiły mi piękną fryzurę - cieszyła się zduńskowolanka. Rejestracja do bazy dawców szpiku to jednak, jak podkreśla Katarzyna Jabłońska z fundacji DKSM jedno. Życie często weryfikuje wcześniej podjęte decyzje. W ogólnoświatowej bazie zarejestrowanych jest blisko 14 mln osób. W polskiej bazie DKSM ponad 170 tysięcy.

- Jeśli już ktoś zdecyduje się na to, aby być dawcą, musi się liczyć z tym, że ktoś z bazy dawców może się do niego odezwać za pięć, może nawet dziesięć lat. Niektórzy wówczas się wycofują. Liczę jednak, że spośród tych osób, które stawiły się dzisiaj nie wycofa się nikt.

 

Ewa Dobrowolska

więcej informacji o Fundacji DKSM na stronie www.dkms.pl


FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u