20-letnia Kaja Wiśniewska ze Zduńskiej Woli nie żyje. Zwłoki kobiety przez jedenaście dni leżały zawinięte w kołdrę w jednym z mieszkań na łódzkim Toefilowie.

Nie wiadomo jeszcze dlaczego dziś nad ranem doszło do tragicznego wypadku w Chobaninie, w powiecie wieruszowskim. Autko, którym kierował 19-latek, uderzyło w wysepkę na jezdni. Młody mieszkaniec gminy Sokolniki zginął na miejscu.

"Panie Grzegorzu, potem szybko Grzegorzu, bo skracałeś dystans, jak Wielcy tego dziennikarskiego świata, przyjmowałeś mnie do pracy w TVN w 1998 roku, zapytałeś, czy już czuję się dziennikarką, powiedziałam, że chciałabym, ale wiem, że tego uczymy się latami, zapytałeś, od której strony zaczynam czytać codzienne gazety, powiedziałam: "staram się rzetelnie, od pierwszej i dalej", skomentowałeś: "tak przypuszczałem, niestety...", zmieszałam się, byłam przestraszona, zapytałam, czy to oznacza koniec rozmowy, powiedziałeś: "to dopiero początek, szansy nie zmarnuj, bo programy informacyjne to najbardziej wymagająca, także fizyczna robota, masz lekkie pióro, powinnaś dać radę, ale to jedyna szansa, nie zawiedź zespołu".

1 września o godz. 4.40 rano prezydent Andrzej Duda ma się pojawić w Wieluniu – donosi „Rzeczpospolita”, która przypomina, że poprzednicy prezydenta Dudy do tej pory obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej zaczynali od Westerplatte.

Trudno nazwać fantazyjnym wybrykiem to, co zrobił pewien 37-latek z gminy Brąszewice. Po wypiciu nie tylko kilku piw wsiadł na motorower i wybrał się do sklepu, bo zachciało mu się lodów!

Ponad dwa promile alkoholu miał w organizmie 41-letni kierowca, który w taki stanie jeździł autem po ulicach Wielunia. Mężczyzna najpierw nie zatrzymał się przed pasami, na których była piesza, a następnie uciekał policji ulicami miasta.

Osiedle 1000-lecia w Zduńskiej Woli zakorzeniło się w mieście na dobre na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Choć - jak się okazało jest starsze, jeszcze z końca wieku XIX! Mało kto z przybyłych wiedział, że wciąż doskonale zachowany dom przy tak zwanej starej Pomorskiej był domem byłego burmistrza Zduńskiej Woli Antoniego Kozłowskiego, i że okoliczne ulice miały nosić onegdaj nazwy Głucha i Warszawska... Stąd przydomek dla tego osiedla "Warszawskie przedmieście".