Zmarł wieruszowski historyk, Paweł Grzesiak
„Pawle…Przyjacielu Wieruszowa i Nas, Prezesie, Historyku, Społeczniku! Zawsze byłeś obok, służąc swoją ogromną wiedzą o historii Wieruszowa i regionu, doświadczeniem i pracą” – takimi słowami Urząd Miasta w Wieruszowie rozpoczął pożegnalny wpis ku pamięci zmarłego dzisiaj historyka Pawła Grzesiaka. Swoją wiedzą ostatnio dzielił się z naszymi słuchaczami podczas uroczystości 100 rocznicy powrotu Podzamcza do Macierzy.
Co działo się tutaj, na tym terenie, gdzie za rzeką Prosną, która była granicą dawnych zaborów: pruskiego i rosyjskiego, była już Polska? Do stycznia 1920 roku mocno trzymali się tam Niemcy: funkcjonowała niemiecka policja, niemieckie służby, jest tu urząd byłej pruskiej poczty i telegrafu. Mało tego, od Kępna do Podzamcza, które wtedy nazywało się jeszcze Wilhelm Brucke, czyli Most Wilhelma, prowadziła linia kolejowa. Był to teren, który przez powstańców wielkopolskich, idących z północy, od 27 grudnia 1918 roku, kiedy powstanie wybuchło, był zdobywany, Jarocin, Pleszew, Ostrzeszów, tutaj (na Podzamczu, przyp.red.) praktycznie została wyznaczona na północ od tej linii kolejowej linia demarkacyjna między walczącymi stronami.
Jak informuje Radio Ziemi Wieluńskiej, Paweł Grzesiak był prezesem Towarzystwa Historycznego Arsonium, współtwórcą Wieruszowskiego Słownika Biograficznego oraz nauczycielem w Zespole Szkół nr 2 w Wieruszowie.
Tekst i foto: RZW