"Graj piękny Cyganie, piosenkę sprzed lat
Z przeszłości niech wstanie, kochania świat
Graj dla mnie jedynie, jak gdyby we śnie
Melodia twa płynie, kołysząc mnie."

Tę piosenkę znają całe pokolenia. A nawet jeśli ktoś nie jest fanem takiej muzyki - choć ma ją w swoim repertuarze nawet sama Irena Santor - na pewno kiedyś ją słyszał. A właśnie tę i wiele innych popularnych melodii mogli w pochmune, wtorkowe południe posłuchać zduńskowolanie na osiedlu 1000-lecia.

Dymitr wraz ze swoim 5-letnim synem, tak właśnie umilał czas mieszkańcom blokowiska. - Przyjechałem z Łodzi, bo tam nie lubią Cyganów. Przeganiają. A ja nie kradnę, staram się godnie żyć. Wrózyć nie potrafię, ale umiem grać na akordeonie. A ludzie lubią mnie słuchać. I grania uczę także syna. Dobrze sobie radzi - powiedział siewie.tv w czasie krótkiej przerwy. Słuchaczy nie brakowało. Niektórzy, jak za dawnych lat, rzucali z okien zawinięte w kawałki gazet monety. Muzyk nie krył, że datki nie były wielkie, ale na dalszą podróż po okolicy starczyło. Po południu cygańskiego grajka mogli posłuchać także sieradzanie.

Tekst i fot.: ED