Rekordową liczbę 577 ptaków z rodziny siewek śródlądowych schwytali w tym roku ornitolodzy podczas obozu w Glinnie nad zbiornikiem Jeziorsko. W zastawione przez nich pułapki wpadały przede wszystkim bekasy i łęczaki.

Na obozie, który rozpoczął się 27 sierpnia i zakończył się 13 września, przebywało w sumie 25 młodych ornitologów; pracowników naukowych i studentów z Sekcji Ornitologicznej Wydziału Biologii Uniwersytetu Łódzkiego oraz z innych ośrodków akademickich. Ważyli oni, mierzyli, obrączkowali i opisywali schwytane ptaki. Wyniki posłużą badaniom wędrówek ptaków wodno-błotnych, oraz m.in. temu w jaki sposób gromadzą zapasy tłuszczu, czy jak to się ma do ich pierzenia.
- Tegoroczna susza sprzyjała chwytaniu ptaków – powiedział nam kierujący obozem dr Radosław Włodarczyk z Uniwersytetu Łódzkiego. Sprawił to bardzo niski stan wody w zbiorniku Jeziorsko, więc na obrzeżach było więcej miejsca do bezkrwawych łowów. Jeziorsko nadal jest ciekawym i ważnym w Europie miejscem badania ptaków z rodziny siewkowatych. Ornitolodzy po raz dwudziesty siódmy łapali i obserwowali tam te ptaki. W sumie udało im się zebrać materiał o ponad dziesięciu tysiącach osobników.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, za rok ornitolodzy też przyjadą w okolice Glinna w gminie Warta i może pobiją tegoroczny rekord?

(lek.)

Foto: dr Radosław Włodarczyk