Wielu przybyłych na środowe spotkanie z reporterem i psarzem, Wojciechem Jagielskim, zmyliło imię i nazwisko bohatera spotkania zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Zduńskiej Woli. Znanych Wojciechów Jagielskich jest bowiem dwóch. Jeden urodził się w Zduńskiej Woli, ukończył tamtejsze II LO, a po studiach na medycynie, w następnych latach był znany z programu "Wieczór z wapirem", a później z programu ,,Pytania na śniadanie''. Mowa o Wojtku Jagielskim, od lat związanym z radiem Zet i kapelą dziennikarzy "Poparzeni kawą".

Ale Wojciech Jagielski, na spotkanie z którym przybyło wiele osób, to nie ten. To o trzy lata starszy imiennik zduńskowolanina. Dziennikarz, reporter "Gazety Wyborczej", który przez wiele lat przeszedł prawdziwą "szkołę reporterską". Zapytany przez prowadzącego spotkanie Pawła Perdka, jaka jest obecnie kondycja polskiego dziennikarstwa, odparł krótko i skromnie: - Nie poradziłbym sobie z nimi. Nie imałbym się krótkich form, bo ich nie czuję. Jestem z innej szkoły dziennikarskiej. Zupełnie innej, co zapewne widać w moich książakch i moich relacjach z podróży dzinnikarskich. Można sie o tym przekonać czytając książki tego reportera.

Tekst i fot.: ED

FOTO: W. Jagielski podpisywał w Zduńskiej Woli swoje książki. Wszystkie: Dobre miejsce do umierania (Wydawnictwo "Historia i Sztuka", Poznań 1994, ISBN 83-85468-19-6; ze wstępem Ryszarda Kapuścińskiego)
Modlitwa o deszcz (Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2002, ISBN 83-88221-98-1)
Wieże z kamienia (Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2004, ISBN 83-7414-024-0)
Nocni wędrowcy (Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009, ISBN 978-83-7414-602-9)
Wypalanie traw (Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, ISBN 978-83-240-2255-7) są do wypożyczenia w MBP