Zmarł Bronisław Jackowski. Ostatnie pożegnanie nauczyciela i trenera ze Zduńskiej Woli - 26 października
Jeszcze dwa lata temu marzył o tym, że na jego 90. urodziny zjadą wszyscy jego wychowankowie. Było to podczas 80. urodzin! Zawsze twardo stąpał po ziemi. Nawet, kiedy już zmagał się z ciężką chorobą, nie poddawał się. Dużo spacerował po mieście. Wciąż miał wiele uwag, wiele pomysłów, co jeszcze w Zduńskiej Woli można by poprawić. Lubił się dzielić nimi ze znanymi i całkiem obcymi przechodniami. Miał dar nawiązywania rozmowy. I dar przekonywania do swoich racji.
Był obowiązkowy i tego wymagał od innych. Potrafił skarcić nieprawidlowo przechodzącego przez jezdnię. Przez wiele lat był ratownikiem na zduńskowolskich basenach. Nie tolerował chamstwa, chuligaństwa. Potrafił przystopować niejednego śmiałka, który próbował się łamać obowiązując na basenach reguły. Jak zawsze podkreślał; "głupie bohaterstwo i brawura mogą się skończyć tragedią". Zmarł Bronisław Jackowski. Od 1958 roku związany na stałe ze Zduńską Wolą, wcześniej z Głubczycami, dokąd rodzina Jackowskich sprowadziła się z Kresów Wschodnich. Z dawnego Stanisławowa, gdzie rodził się Pan Bronislaw. Za rok obchodziłby 70. rocznicę ukończenia Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Nie będzie mu to dane...
Bronisław Jackowski przez wiele lat był nauczycielem wychowania fizycznego w II LO oraz w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 im. Bohaterów Westerplatte. Był świetnym sportowcem, trenerem i działaczem szroko pojetej kultury fizycznej. To on krzewił w Zduńskiej Woli wiele dyscyplin sportowych. M.in. podnoszenie ciężarów, gimnastykę, pływanie, lekkoatletykę, a przede wszystkim siatkówkę. Kiedy w Zduńskiej Woli powstała drużyna SPS Samas, nie opuścił żadnego meczu. Był także sędzią w tej dyscyplinie. Przez kilka kadencji był także radnym lewicy w Radzie Miasta Zduńska Wola. To z jego inicjatywy, dawnego Kresowiaka, na cmentarzu przy ul. Bema postawiono tablicę upamiętniającą zamordowanych w Katyniu zduńskowolan. Ostatnie pożegnanie Bronisława Jackowskiego odbędzie się w najbliższą sobotę, 26 października na cmentarzu komunalnym przy ul. Bema. Początek uroczystości pogrzebowych o godz. 12.
ED
FOTO: Dwa lata temu wychowankowie Bronisława Jackowskiego (od prawej) podarowali swojemu nauczycielowi tort z jego podobizną z dawnych lat, kiedy uczył ich wychowania fizycznego.