Kosze... mówią ludzkim głosem
Rodzice dzieci uczęszczających do zduńskowolskich przedszkoli nie kryją, że zakup gadających koszy za 17,3 tys. zł, to w ostatnim czasie najlepiej wydane publiczne pieniądze. Miasto pozyskało na ich zakup dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kosze "zwierzaki" stanęły we wszystkich dziewięciu miejskich przedszkolach.
Dodatkowo zakupiono także 22 zgniatarki butelek, które trafiły do przedszkoli i szkół, oraz 13 zestawów koszy do segregacji śmieci dla podstawówek i gimnazjów. Wkład własny miasta wyniósł zaledwie 3,2 tys. zł. Ze śmieciowego "pieska", który głośno dziękuje za wrzucenie papieru, chętnie korzystają przedszkolaki z "trójki" przy ul. Szadkowskiej w Zduńskiej Woli, w tym te z grypy VI (na zdjęciu). Pojemnik w holu głównym placówki już jest niemal pełen. Dzieciaki do wrzucania ścinek z kartek i makulatury zachęcają m.in. podziękowania pieska. A jak podkreślają rodzice, ta nauka przekłada się także na życie w domach. - Syn sprawdza, czy aby do domowego kosza nie trafiają wraz z innymi odpadkamia papier, gazety. Nas poucza, że ten surowiec musi być segregowany i musi trafiać do oddzielnego pojemnika - mówi pani Justyna, mama 5-letniego Kuby.
Tekst i fot.: ED