Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Dostałem list od córki… . Odpisuję

Dostałem list od córki… . Odpisuję

FELIETONKochany Tato!

Przykro mi, że muszę ci powiedzieć, że wyprowadzam się z domu do mojego chłopaka. To miłość mojego życia. Powinieneś go poznać, jest taki cudny z tymi swoimi tatuażami, piercingiem, a w dodatku ma super motor. Ale to jeszcze nie wszystko, kochany Tatusiu.

 

Wreszcie udało mi się zajść w ciążę, chyba za pierwszym razem... Abdoul mówi, że będziemy wieść cudowne życie w jego przyczepie pośrodku lasu. Abdoul chce mieć ze mną dużo dzieci. Ja też o tym marzę. Zdałam sobie wreszcie sprawę z tego, że marihuana jest zdrowa i uśmierza ból. Będziemy ją uprawiać i rozdawać naszym przyjaciołom, żeby nie cierpieli, gdy będą na głodzie (jak im zabraknie heroiny czy kokainy). W międzyczasie, mam nadzieję, naukowcy wynajdą wreszcie jakieś lekarstwo na AIDS, żeby Abdoul poczuł się trochę lepiej. Wiesz, on naprawdę na to zasługuje. Nie martw się o mnie, Tatusiu, mam już 14 lat i mogę sama się o siebie zatroszczyć. A nawet, gdyby mi brakowało trochę doświadczenia, to rekompensuje mi to Abdoul, w końcu ma 44 lata. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła Was odwiedzić, żebyś poznał swoje wnuki. Ale najpierw jadę przyczepą z Abdoulem do jego rodziców, żebyśmy mogli wziąć ślub. To mu się przyda, żeby dostał wreszcie kartę stałego pobytu w naszym kraju.

Twoja kochająca córka Beata

PS : Plotę bzdury, Tatusiu. Jestem tylko u sąsiadów! Chciałam po prostu Ci powiedzieć, że w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż karteczka z ocenami, którą znajdziesz na moim nocnym stoliku.

* * *

Odpowiedziałem dziecku niezwłocznie:

Przekazałem list Twojej matce. Czytając go dostała zawału sera i musieliśmy zawieźć ją do szpitala. W tej chwili leki jeszcze utrzymują ją przy życiu. Kiedy wyjaśniłem naszym adwokatom co się stało, polecili nam się Ciebie wyrzec. Nie jesteś już więc naszą córką i wykreśliliśmy cię z naszych testamentów. Wyrzuciliśmy do śmieci wszystkie Twoje rzeczy i zaadaptowaliśmy Twój pokój na graciarnię. Zmieniliśmy również zamki w drzwiach. Będziesz musiała znaleźć sobie jakieś mieszkanie, ale nie próbuj nawet użyć naszej karty kredytowej - anulowaliśmy ją. Zamknęliśmy też Twoje konto w banku (pieniądze, które na nim były, pójdą na leczenie matki). Nie próbuj do nas dzwonić i prosić o kasę, zresztą i tak rozwiązaliśmy umowę na Twoją komórkę. Stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcję CD i zdjęcia sprzedaliśmy sąsiadowi (temu, co mówiłaś, że podgląda cię przez okno jak się rozbierasz). Ach, oczywiście będziesz musiała znaleźć sobie jakąś pracę, bo nie będziemy dłużej płacić ani za Ciebie, ani za Twoją naukę, ani za lekcje muzyki. Gdybyś nie mogła znaleźć pracy i mieszkania, radzę ci skontaktować się z Paulo. To gość, którego poznałem w wojsku, nie wiem dokładnie czym się zajmuje, ale wysłałem mu Twoje zdjęcie i odpisał mi, że taka dziewczyna jak Ty nie będzie miała żadnych problemów z utrzymaniem się w niektórych krajach afrykańskich, które on akurat dobrze zna. Zresztą mógłby Ci pomóc. Mam nadzieję, że będziesz bardzo szczęśliwa na Twojej nowej drodze życia.

Człowiek, którego dotąd nazywałaś
Tatusiem

PS : Kochanie, to tylko żart. Oglądam właśnie telewizję z Twoją matką, która czuje się świetnie. Chciałem tylko Ci uświadomić, że w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż ośmiotygodniowy szlaban na telewizję i wszystkie wyjścia z domu za fatalne oceny i za Twój malutki żarcik. (zyg)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u