Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Z EXTRA Tygodnika do siewie.tv - Lekarze usłyszeli zarzuty

Z EXTRA Tygodnika do siewie.tv - Lekarze usłyszeli zarzuty

lekarzOkręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej przedstawił zarzuty trzem lekarzom w związku ze śmiercią Stasia podczas porodu 11 marca zeszłego roku. Jakie? Tego rzeczniczka prasowa Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi nie zdradza, ale przyznaje, że postawienie zarzutów oznacza, iż istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, że to działanie lekarzy doprowadziło do śmierci Stasia. - Oczywiście mogło to być działanie nieumyślne – dodaje Adriana Sikora, rzeczniczka OIL w Łodzi.

 

Co to oznacza? Lekarze mają dwa tygodnie na odniesienie się do zarzutów. Jeśli tego nie zrobią, sprawa trafi do Okręgowego Sądu Lekarskiego. Sąd może się nią zająć także jeśli rzecznik odpowiedzialności zawodowej uzna te wyjaśnienia za niewystarczające. Najwyższym wymiarem kary, jaki może nałożyć sąd lekarski, jest odebranie prawa do wykonywania zawodu.

- W całej historii działania Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi zdarzyło się to tylko raz – mówi Adriana Sikora. Łagodniejsze kary to, od dość uciążliwego dla lekarza zawieszenia w prawach do wykonywania zawodu, po naganę czy upomnienie. Jak będzie w tym przypadku i kiedy może dojść do ukarania lekarzy? Nie wiadomo. Procedury (łącznie z odwołaniem) mogą potrwać od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Sprawa śmierci Stasia to jeden z trzech przypadków związanych ze szpitalem w Zduńskiej Woli, które bada Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi.

To, że OIL w ogóle zajęła się sprawą, to efekt determinacji Damiana Kunerta, ojca Stasia. Mężczyzna pisze do wszystkich instytucji, które mogą doprowadzić do wskazania i ukarania winnych śmierci jego synka, m.in. do prokuratury, Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi, rzecznika praw dziecka, ministra zdrowia – lista jest naprawdę długa. Ostatnio rozpoczął też ofensywę medialną. O Zduńskowolskim Szpitalu Powiatowym mówiły i mówią największe stacje radiowe i telewizyjne, piszą ogólnopolskie gazety.

- Po nagłośnieniu sprawy śmierci mojego syna wiem, że nikt nie zamiecie wszystkiego pod dywan – mówi Damian Kunert. Medialny szum dał zdecydowanie więcej. O swoje prawa zaczęli walczyć rodzice, którzy również mieli zastrzeżenia co do zachowania personelu medycznego podczas porodu, ale do tej pory nic w związku z tym nie robili. Wielu z nich szuka pomocy u Damiana Kunerta. - Część z poszkodowanych rodzin żyje z przeświadczeniem, że dzieci są chore, bo matki nie umiały współpracować podczas porodu. Praktycznie każda poszkodowana kobieta, z którą miałem do czynienia usłyszała od lekarzy, że „pani nie powinna rodzić, bo pani nie potrafi rodzić” – mówi Damian Kunert. Po tragedii w szpitalu nie zmieniło się wiele, o ile cokolwiek.

- Zgłosiły się do mnie kobiety, które rodziły już po śmierci Stasia i ich zdaniem również wtedy popełniono poważne błędy – mówi pan Damian. Szpital nie wyciągnął konsekwencji względem personelu nawet po kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia i opinii prof. dr hab. Przemysława Oszukowskiego, wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie położnictwa i ginekologii, które wskazały liczne nieprawidłowości. Wydaje się, że do dokonania zmiany i poprawy sytuacji w Zduńskowolskim Szpitalu Powiatowym brakuje chęci i determinacji zarówno kierownictwu spółki, jak i władzom powiatu zduńskowolskiego.

(RAW)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u