Już od blisko trzech tygodni trwają poszukiwania sprawcy wypadku, do jakiego doszło w nocy z niedzieli wielkanocnej na lany poniedziałek 22 kwietnia.

- Przed godziną drugą w nocy w miejscowości Ochraniew, w gminie Zduńska Wola doszło do śmiertelnego wypadku. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, 23-letni mieszkaniec Szadku kierujący mazdą 323, jadąc od Zduńskiej Woli w kierunku Szadku, najechał na leżącego na jezdni pieszego, który w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Mężczyzna leżący na jezdni doznał poważnych wielonarządowych urazów. Zmarł na miejscu - przypomina oficer prasowy zduńskowolskiej komendy policji, Jacek Kozłowski.

Denatem okazał się 22-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola. Zginął kilkadziesiąt metrów od domu! Kierowca mazdy był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego wypadku. Nie wiadomo dlaczego 22-latek leżał na jezdni. Krew ofiary wypadku pobrano do badania na obecność alkoholu oraz innych substancji odurzających. Zduńskowolska policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tego wypadku, jak również ustalane jest co ofiara robiła kilka godzin przed tym tragicznym zdarzeniem. W związku z tym poszukują świadków zdarzenia; pieszych, kierujących pojazdami, którzy tej nocy widzieli idącego mężczyznę od Zduńskiej Woli w kierunku Szadku, czy osób mających jakąkolwiek wiedzę na temat przebiegu zdarzenia. Poszukiwane są też osoby, które widziały się z denatem feralnej nocy, bądź wieczorem w niedzielę wielkanocna 21 kwietnia. Świadków zdarzenia prosimy o kontakt z prowadzącym postępowanie pod nr telefonu 43 8244342 lub nr alarmowym 997. Można też zgłosić się bezpośrednio do Komendy Policji w Zduńskiej Woli przy ulicy Spacerowej 27. Policja zapewnia anonimowość.

Ten wypadek wzbudził w powiecie zduńskowolskim wiele emocji. Tuż po nim region obiegła wieść, że mężczyznę, ofiarę wypadku potrącił najpierw inny samochód. Na razie jest to jeden z wątków postępowania. Jakie w ogóle brane są pod uwagę zduńskowolska prokuratura dla dobra śledztwa trzyma w tajemnicy. Tekst i foto:

ED

Foto: W miejscu tragedii, przy drodze powiatowej ze Zduńskiej Woli do Szadku rodzina i znajomi ofiary wypadku zapalają znicze. Młody mężczyzna zginął kilkadziesiąt merów od domu.