Baner kandydata na prezydenta Zduńskiej Woli skradziono pod osłoną nocy!
W dotychczasowych kampaniach wyborczych najgorętsze dni przypadały na trzy, dwie doby przed ciszą wyborczą. Choć w tym roku wszystkie zarejestrowane w Zduńskiej Woli zapowiadały merytoryczną, pozbawioną wzajemnego opluwania kampanię wyborczą, ktoś to wyraźnie zakłócił!
W nocy z 13 na 14 października ktoś, na razie nie wiadomo kto, zerwał baner Marka Kolędy, kandydata na prezydenta Zduńskiej Woli z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Prawica Razem.
- Baner wieszaliśmy w alejach Kościuszki na dawnym budynku przychodni zdrowia, wieczorem 13 października. Instalacja zakończyła się około godziny 21.30. Następnego dnia rankiem jeden z członków komitetu powiadomił mnie, ze baneru nie ma. Jak się okazało, został odcięty. Co się z nim stało nie wiem, ale jest pewne, że te osoby, które go zdjęły, musiały zadać sobie wiele trudu. Bo nie był mały - mówi kandydat na prezydenta. Baner, o którym mowa, miał wymiary 2 na 4 metry! Zamocowany był na linach w kilkunastu miejscach. Wart był 300 złotych. Jacek Kozłowski, rzecznik zduńskowolskiej komendy policji potwierdza, że KWW Prawica Razem złożył zawiadomienie o kradzieży banera. Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, aby wykryć sprawców wykroczenia, ze względu na wartość skradzionej rzeczy.
Marek Kolęda liczy na to, że sprawców uda się szybko ustalić. Wskazuje bowiem, że w pobliżu miejsca kradzieży zainstalowane są kamery. Między innymi na pobliskim banku, urzędzie miasta czy szkole muzycznej. Na razie Kolęda nie nazywa zdarzenia ,,efektem początku wojny między komitetami wyborczymi''. Wierzy, że kradzieży dopuścili się raczej wandale, których - jak ma nadzieję - schwyta policja.
Tekst i fot. ED