Taka "pomyłka" mogła zakończyć się tragedią! Mowa o 38-letnim kierowcy! Mógł spowodować katastrofę komunikacyjną, ale dzięki sieradzkiej drogówce do niej nie doszło. Teraz mieszkaniec Płocka będzie miał sporo czasu na ponowną naukę przepisów ruchu drogowego!

6 grudnia około godziny 10.40 nieoznakowany radiowóz sieradzkiej drogówki patrolował trasę szybkiego ruchu S 8 na odcinku Złoczew – Sieradz. Policjanci wjechali na trasę na węźle Złoczew i podjęli patrolowanie jadąc prawym pasem ruchu w kierunku Sieradza. Po chwili obok nich lewym pasem przemknął samochód osobowy marki Mercedes – AMG C Class na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Funkcjonariusze natychmiast włączyli systemy pomiarowe w radiowozie i ruszyli w pościg za drogowym piratem. Po chwili okazało się, że jadący przed policjantami mercedes chwilami osiągał prędkość ponad 230 kilometrów na godzinę. Największą zmierzoną miał 231 km/h, przy dozwolonej na tej trasie prędkości 120 kilometrów na godzinę. Z uwagi na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu policjanci podjęli decyzję o natychmiastowym zatrzymaniu pirata drogowego. Po włączeniu sygnałów dźwiękowych i wizyjnych dogonili jadący przed nimi samochód i nakazali kierowcy zatrzymanie się na pasie awaryjnym. Okazało się, że za kierownicą samochodu siedział 36 – letni mieszkaniec Płocka. Mężczyzna był trzeźwy i nie tłumaczył się policjantom ze swojego stylu jazdy. Bez oporu przyjął mandat karny jak i decyzję o zakazie dalszej jazdy. Samochód odholowano na parking strzeżony, a kierowca musiał zweryfikować swoje plany dalszej podróży. Wobec pozbawionego wyobraźni kierowcy trwają czynności związane z odebraniem mu prawa jazdy.

Mika S