Święto umierającej muzyki?
Od wielu, wielu lat jestem związany z muzyką kapel podwórkowych. Najpierw jako juror przeglądów tych kapel w Warcie, potem jako fan i współpracownik kapeli ,,Szadkowiacy'', a od kilku lat – jako prowadzący Ogólnopolskie Gale Kapel Podwórkowych w Szadku. Na swój sposób jestem zafascynowany tego rodzaju folklorem miejskim. Z przerażeniem patrzę jednak, jak ta muzyka powoli umiera...
Zza kulis sceny można poczynić ciekawe obserwacje; patrzeć kto jest na widowni, kto słucha i jak słucha. W tym roku w Szadku, gdzie ,,Szadkowiacy'' obchodzili podczas Gali 15-lecie działalności, zastanowiło mnie to, że na widowni nie ma praktycznie młodych ludzi. Utwierdzili mnie w tym młodzi ludzie, z którymi kręciłem materiał filmowy z Gali, kiedy rozmawialiśmy o tym, że do wypowiedzi na temat tej imprezy przydałoby się zdanie przedstawicieli młodzieży. Ci, owszem, czasem się trafiali, ale jako widzowie przypadkowi, zupełnie niezainteresowani muzyką, która w sympatyczny sposób płynęła ze sceny. Nie byłem też specjalnym entuzjastą pomysłu zorganizowania takiej gali kapel podwórkowych w Sieradzu, z czym zwrócił się do mnie jakieś cztery miesiące temu Roman Sawicki, lider kapeli ,,Pożarniki'' z OSP Woźniki. Powód był prosty. Jakoś nie widziałem szans powodzenia takiej imprezy w Sieradzu, gdzie ludzie najchętniej chodzą na koncerty muzyki disco polo, co może i jest bliskie temu, co wykonują kapele podwórkowe, ale to tak jakby porównywać ,,Lalkę'' Bolesława Prusa do powieści Marii Rodziewiczówny czy Marii Nurowskiej. Dzielnie jednak kibicowałem Romanowi wspomagając go radą o tym, gdzie pójść, z kim i jak rozmawiać. Szczerze mówiąc, to nie bardzo wierzyłem, że mu się uda. Pomyliłem się. Ten pasjonat dopiął swego. Przekonał kogo trzeba, znalazł sponsorów i 13 sierpnia w sieradzkim amfiteatrze zabrzmiała I Gala Kapel Podwórkowych w Sieradzu!!!
Dla potomnych napiszę kto wystąpił. Oczywiście gospodarze, Pożarniki z OSP Woźniki oraz ,,Szadkowiacy'', Kapela Czarnoleska (z Czarnej Białostockiej) Grupa Romana (z Częstochowy), kapela ,,Znad Baryczy'' (z Odolanowa) oraz dwa najlepsze moim zdaniem zespoły tej muzyki; kapela ,,Spod Dębu'' (z Mzurek spod Piotrkowa) i ,,Fakiry'' jedynego w swoim rodzaju Marka Dolecińskiego z Piotrków Trybunalskiego.
Atmosfera na widowni była wspaniała. Spotkaliśmy z sąsiadem z bloku wielu znajomych, w tym prezydenta Sieradza, Pawła Osiewałę i przewodniczącego Rady Miasta, Mirosława Owczarka, który wygłosił znakomitą mowę pochwalną o ,,Szadkowiakach''. Nie tylko dlatego, że rodzina przewodniczącego wywodzi się z Szadku. Były tańce pod sceną i gibanie się na widowni, która... No właśnie, składała się w większości z ludzi starszych, wręcz starych. Podobnie w składach wspomnianych kapel, gdzie rodzynki w rodzaju ślicznej weroniki, skrzypaczki ,,Fakirów'' i kapeli ,,Spod Dębu'' zdarzają się, jak to rodzynki. Szkoda, ale władze miasta Sieradza i animatorzy jego kultury zapowiadają, że kolejna taka Gala będzie w przyszłym roku. I dobrze! Wbrew temu, że niektórzy młodzi ludzie mawiają po wysłuchaniu kapel podwórkowych: - Bolą mnie, włosy, zęby i paznokcie...
Połajania i uwagi przyjmuję: CLOAKING
LEK.