Miłość wczesną wiosną (5)Wróciła przed wieczorem. Przed domem nie było samochodu. którym przyjechali. Read more... Read comments
,,PIERWSZĄ BRYGADĄ'' W KOMUNĘDziało się to w głębokich mrokach stanu wojennego, w marcu 1983 roku. Mój zacny kolega J., znany dziś historyk-regionalista, pocieszał się ze znajomymi w restauracji ,,Kasztelanka'' w Sieradzu (lokal ten zniknął z gastronomicznej mapy miasta pod koniec lat 80., by powrócić kilka lat temu). Pocieszał się wódeczką, która właśnie była w tej knajpie, bo w innych już nie, a sklepach tylko na kartki. Wieczorna pora, nuda i beznadzieja. Wypita gorzałka sprzyjała nie tylko dyskusji. Sieradzanka ze świata - Bez smartfona omija mnie życie?Ustawiam właśnie budzik na poranną godzinę. Oglądam przy okazji swój telefon. Najtańszy model, Internet nigdy się z nim nie spotkał, baa, nawet aparatu nie posiada! Czy coś mnie omija? Miłość wczesną wiosną (4)Lipski wyglądał świetnie. Jego kapitański mundur jeszcze dodawał mu uroku. Był to mężczyzna wysoki, o śmiejących się niebieskich oczach. Ciemne włosy figlarnie wychodziły mu spod czapki z białym daszkiem. Wyglądał na trzydzieści parę lat i nikt nie potrafił odmówić mu uroku. Bolek – pedagog wyjątkowo prawdziwyKiedy słyszę o ,,aferze'' w jednej ze szkół podstawowych w Legnicy, to nie tylko wkurzam się, bo w tle widzę niesławną Kartę Nauczyciela, ale w formie jasnego punktu przypomina mi się nieodżałowanej pamięci Bolesław Zwoliński. Wyjątkowo utalentowany nauczyciel i pedagog (bo nie każdy nauczyciel jest pedagogiem), dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Sieradzu (w latach 1969-1984), współtwórca i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Sieradzu (w latach 1984-1988), która od 1994 roku nosi Jego imię. Dlaczego? Jest wiele odpowiedzi na to pytanie. Wiosna czai się za rogiem,,Ty chamie zbuntowany...!''Było upalne lipcowe popołudnie w połowie lat 60. dwudziestego wieku. W sklepie spożywczym w Widawie, zwanym potocznie ,,jedynką'', bo nosił numer 1 w nomenklaturze miejscowej GS ,,Samopomoc Chłopska'', stała kilkunastoosobowa kolejka. Żniwa były w pełni, więc w kolejce stały same kobiety. Robiły sprawunki, bo tak mawiano wtedy na zakupy. Pamiętajcie o ogrodachMiłość wczesną wiosną (3)Gdy wróciła z miasteczka było już późne popołudnie. Wprawdzie słońce jeszcze gorzało nad horyzontem, ale czuło się nadchodzący powiew nocy. Weszła do kuchni. Na stół wyłożyła wszystkie sprawunki.
Moje ćwierćwiecze telewizyjnych zmagańJejku, jak to szybko przeleciało... Tak pomyślałem sobie, kiedy przypomniało mi się, że 27 lutego minęło 25 lat od czasu, kiedy nadaliśmy pierwszy program Telewizji Osiedlowej Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nadaliśmy, to znaczy nieodżałowanej pamięci Zbyszek Misiak (zginął w wypadku 31.11.1990 r.) i ja - wówczas dziennikarz ,,Głosu Porannego'', w jaki przepoczwarzył się ,,Głos Robotniczy''. |