Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Oszuści "na policjanta'' i "na adwokata'' działali w Sieradzu

Oszuści "na policjanta'' i "na adwokata'' działali w Sieradzu

policja2Tylko w czasie jednej doby na terenie Sieradza doszło do siedmiu prób oszustwa metodą „na policjanta” i „na adwokata”. Na szczęście w sześciu przypadkach osoby wykazały się czujnością, nie dały się zwieść oszustom i natychmiast poinformowały policję. Niestety, w jednym przypadku, przestępcy osiągnęli swój cel, wyłudzając od starszego mężczyzny sporą sumę pieniędzy.

9 lipca w godzinach popołudniowych do starszego mieszkańca Sieradza na telefon stacjonarny zadzwonił młody mężczyzna. Podał się za jego krewnego i płacząc poinformował go, że właśnie przebywa na komisariacie policji, ponieważ spowodował wypadek. Jak twierdził, poszkodowana została kobieta, która w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Prosił o pilną pożyczkę dużej sumy pieniędzy, aby wpłacić kaucję. Starszy mężczyzna oświadczył, że nie posiada takiej gotówki, może jednak pożyczyć mu trochę mniejsza sumę. Za chwilę w słuchawce odezwała się kobieta, podająca się za policjantkę. „Rzekoma” policjantka potwierdziła wcześniejszą wersję podawaną przez „krewnego”. Oznajmiła, że wynajęty już został adwokat i to on przyjdzie odebrać pieniądze. Uzyskała od mężczyzny jego dane oraz adres zamieszkania, informując, aby oczekiwał na adwokata. „Fałszywa” policjantka przez cały czas prowadziła rozmowę i zakazała jakiegokolwiek kontaktu z innymi osobami w tej sprawie. Za parę minut do mieszkaniu mężczyzny przyszła młoda kobieta podająca się za adwokata, której mężczyzna przekazał pieniądze. Kiedy starszy pan zweryfikował te sytuację, dzwoniąc do członków rodziny, zorientował się, że został oszukany.
Niestety, pomimo nieustannych apeli ze strony Policji, wiele starszych osoby nadal pada ofiarami przestępców, którym przekazują swoje oszczędności. Mechanizm działania sprawców jest zawsze podobny. Po otrzymaniu telefonu na telefon stacjonarny, gdzie oszust podaje się za pracownika poczty, banku, administracji, bądź jednej ze służb, następuję próba uzyskania informacji na temat miejsca zamieszkania seniora lub też poznania jego stanu majątkowego. Następnie połączenie zostaje rozłączone. Po chwili do starszej osoby dzwoni inny rozmówca. Mężczyzna, bądź kobieta – rzekomi policjanci, pracownicy CBŚ lub CBA, którzy nawiązują kontakt z seniorem, zazwyczaj informują, że ich oszczędności są zagrożone, bądź osoba z ich rodziny potrzebuje pilnej pomocy, bo spowodowała np. wypadek. Proszą o przelanie pieniędzy na „bezpieczne” konto policji, spakowanie gotówki do torby i wyrzucenie jej przez okno oraz pozostawienie jej w umówionym miejscu – z którego mają zostać odebrane przez rzekomego policjanta. Oszuści dla zapewnienia sobie kontroli nad poczynaniami seniora pozostają z nim w stałym kontakcie telefonicznym, gdyż wiedzą wtedy co dzieje się w bezpośrednim otoczeniu ofiary. Po przekazaniu lub wyrzuceniu pieniędzy przez starszą osobę, oszust próbuje utwierdzić pokrzywdzonego, że ten niebawem odzyska całą skradzioną kwotę. Działanie to ma na celu opóźnić moment zgłoszenia przestępstwa. Oczywiście po uzyskaniu korzyści majątkowej sprawca znika bez śladu.

KPP w Sieradzu

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u