Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Jedna zima i sklepu ni ma!

Jedna zima i sklepu ni ma!

50074661_1959056014143484_919022688087834624_nJeszcze trochę a centrum Zduńskiej Woli przypominać będzie Oxford Street w Londynie. Małe sklepy znikają z ulicy Łaskiej, placu Wolności oraz ulicy Kościelnej, a ich miejsce zajmują coraz częściej oddziały banków i punkty oferujące szybkie pożyczki. Wiele lokali świeci pustkami. Zarówno w zasobach Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Złotnicki", jak i w prywatnych kamienicach. Po blisko pół wieku z mapy centrum Zduńskiej Woli zniknęła restauracja "Miraż" (dawna "Popularna")...

 

Jak mówią drobni przedsiębiorcy, do obiegu weszło już powiedzenie dotyczące tak zwanej strefy "zero" w Zduńskiej Woli - "Jedna zima i nas ni ma!". I jak dodaje jeden z nich; - Jeszcze parę lat, a małe sklepy całkiem znikną z centrum. Tylko bankom oraz sklepom franczyzowym jeszcze się działanie przy Łaskiej czy placu Wolności opłaca. Także tym, którzy działają we własnych lokalach. Mali nie mają tutaj szans przeżycia, bo czynsze zjadają to, co się zarobi. A trzeba jeszcze mieć na dodatkowe opłaty, podatki, UUS-y - zauważa jeden z byłych handlowców.
A czynsze w centrum Zduńskiej Woli do niskich nie należą. Pod koniec ubiegłego roku taki na ten przykład TBS za lokal o powierzchni 45 m.kw. żądał stawkę wywoławczą w wysokości blisko 1,5 tys. zł. brutto. Za pomieszczenie o powierzchni 20 m.kw. przy placu Wolności niemal 800 zł. Średnio w miejskich zasobach stawka wywoławcza za powierzchnię usługowo-handlową wynosi 19.90 zł za metr kwadratowy! Ostateczna cena, często dużo wyższa od wywoławczej, to jednak wynik przetargów. W zasobach prywatnych właściciele cenią sobie 25 zł i więcej za metr powierzchni handlowej w centrum. A już na przykład kilkaset metrów od tej części miasta stawka spada do 8-10 zł za 1 m.kw.
Wielu handlowców przenosi się więc na obrzeża miasta. Coraz większą popularnością cieszą się wśród handlowców i rzemieślników, na przykład fryzjerów, usługodawców medycznych, czy gastronomicznych ulice Kilińskiego, Żeromskiego, Szadkowska oraz Opiesińska. Bo czynsze są tam niższe, wiele budynków nowych, a i zmotoryzowanym klientom oraz dostawcom zaparkować jest łatwiej. Cóż, taki mamy kapitalizm...

Leon

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u