Aż siedem 7 milionów złotych potrzeba na cykl operacji w Stanach Zjednoczonych, które mogą uratować życie małej Kasi Jędrasiak. Rodzice dziewczynki szukają każdej możliwości, aby zaapelować do ludzi o wielkich sercach i prosić o wsparcie. Dziewczynka była już poddana operacjom w Polsce. Dalsze leczenie musi odbyć się jednak za granicą. Dlatego, że dziewczynka ma wiele złożonych wad organizmu:: wrodzone zwężenie zastawki pnia płucnego, wrodzona wada serca pod postacią atrezji zastawki płucnej, tetralogia Fallota, MAPCAs.

Mimo tego rodzice się nie poddają. O konieczności pomocy córeczce Gabriela i Witold Jędrasiakowie tak mówili w Radiu Ziemi Wieluńskiej: - Kasia przeszła już trzy operacje. Najtrudniejszym problemem jest niedorozwój tętnic płucnych. Kasia bardzo szybko się męczy, sinieją jej paluszki i wargi. Samo chodzenie jest dla niej bardzo dużym wysiłkiem. Kardiochirurgia w Polsce jest bardzo rozwinięta. Wielu znanych profesorów pracuje tutaj, a my nie mieliśmy do ich pracy żadnych zastrzeżeń. Wieloetapowość choroby córki spowodowała to, że nie ma w Polsce pomysłu na dalsze operacje. Szukaliśmy pomocy za granicą i ta jedyna klinika, która nam odpisała, znajduje się w Stanach Zjednoczonych. (...) Te operacje dają gwarancję, że Kasia będzie żyła. Bez tej operacji nasza córka umrze.
Wieluń nie jest obojętny na los małej Kasi. Zwłaszcza, że mama dziewczynki pochodzi z Grębienia w gminie Pątnów. Wolontariusz Damian Śpich przygotowuje w kwietniu duży koncert charytatywny, na który już niebawem zaprosimy. Do wspierania rodziny w tym trudnym momencie zgłosiła się również wieluńska fundacja „Dotknij Pomocy”.

Jak można pomóc? Wystarczy przekazać na dziewczynkę 1%: http://www.corinfantis.org/zbiorki-aktywne-menu/zbiorki-aktywne-rehabilitacja/767-kasia-jedrasiak
Cały czas trwa zbiórka na Siepomaga.pl: http://www.siepomaga.pl/kasia

(opr. KJB)

foto: Radio ZW