Miała 2,8 promila alkoholu, a wciąż było jej mało. Pijana zasiadła za kółkiem
Gdyby nie zakaz handlu w niedziele pewnie inaczej potoczyłoby się losy 36-letniej sieradzanki. Zamiast po pijaku jeździć samochodem, udałaby się spacerkiem do osiedlowego sklepu. Ale ten był, jak w większość niedzieli, zamknięty. A pijanej sieradzance wciąż brakowało alkoholu, aby poczuć się napitą do syta. Zasiadła więc za kółkiem samochodu i udała się na stację benzynową, by uzupełnić domowe zapasy. Nie zaważając na obecność umundurowanych policjantów chciała z tej stacji odjechać, po tym jak kupiła alkohol i papierosy.
17 marca około godziny 17 policjanci z ogniwa patrolowego sieradzkiej komendy interweniowali na jednej ze stacji benzynowych w Sieradzu. Do sklepowego stacji weszła kobieta, która kupiła alkohol i papierosy, po czym wyszła i wsiadła za kierownicę zaparkowanego nieopodal Forda Fiesty. Jej zachowanie w trakcie zakupów wzbudziło podejrzenie policjantów. Wiele wskazywało, że kobieta może być pod wpływem alkoholu i mogła w tym stanie przyjechać samochodem. Gdy funkcjonariusze podeszli do forda i otworzyli drzwi, poczuli od kierującej silną woń alkoholu. W trakcie rozmowy przyznała policjantom, że piła alkohol dzień wcześniej, a także w godzinach rannych, a na stację przyjechała aby kupić alkohol i papierosy. Dodała, że to ona kierowała samochodem. Jej słowa potwierdzała siedząca obok jej matka. Kilka minut później policjanci obejrzeli zapis monitoringu, który potwierdził słowa obu kobiet. Badanie stanu kierującej samochodem wykazało 2.8 promila alkoholu w jej organizmie.
Nietrzeźwej odebrano prawo jazdy, a samochód przekazano jej matce, która była trzeźwa i posiadała uprawnienia do kierowania. 36 – letniej mieszkance Sieradza grozi teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy do lat 10.
KaMi S