Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Kolejne oskarżenia w sprawie wyłudzeń w gminie Sokolniki

Kolejne oskarżenia w sprawie wyłudzeń w gminie Sokolniki

kasaKolejnych dziewięć osób, oskarżonych o oszustwa związane z wyłudzeniem pieniędzy pochodzących z funduszy unijnych, stanie przed sądem. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany przez Wydział Śledzczy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu do Sądu Rejonowego Łódź - Widzew III Wydział Karny. To już trzeci akt oskarżenia w śledztwie prowadzonym od 2009 roku przez Prokuraturę Okręgową a dotyczącym wyłudzenia blisko 5 mln zł unijnych dotacji przez cztery stowarzyszenia działające na terenie gminy Sokolniki. O wyłudzeniach pisaliśmy juz na łamach siewie.tv w lipcu br. Czytaj : http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/749-afery-sapard-w-sokolnikach-ciag-dalszy-wyluzdali-unijne-dotacje-kolejne-oskarzenia.

 

Jak informuje na stronie Prokuratury Okręgowej w Sieradzu jej rzecznik, Józef Mizerski (http://www.sieradz.po.gov.pl/serwis28.09.12.pdf), dziewięciu oskarżonych, reprezentujących stowarzyszenia oraz uczniowskie kluby sportowe działające w miejscowości Sokolniki, podpisywało nieprawdziwe dokumenty w celu uzyskania dotacji. W ten sposób mieli oni wyłudzić ponad 513 tys. zł. Rzecznik przypomniał, że w sumie, w śledztwie w sprawie wyłudzeń unijnych pieniędzy podejrzanych jest ok. 100 osób, z czego ponad 30 zostało oskarżonych. Trzy osoby najbardziej zaangażowane w wyłudzenia to: były wójt Sokolnik Krzysztof R., były sekretarz gminy Jolanta U. oraz były dyrektor łódzkiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a w przeszłości także wicewojewoda sieradzki, Jacek B. Oni już usłyszeli zarzuty, w tym kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i oszustwa. Wobec nich wciąż toczy się prokuratorskie postępowanie. Według śledczych podejrzani stworzyli siatkę fikcyjnych stowarzyszeń, w większości klubów sportowych, i wyłudzali pieniądze z funduszu SAPARD. W wielu przypadkach stowarzyszenia nie posiadały żadnej siedziby i nie były wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego, a zatem nie miały prawa ubiegać się o unijne dotacje. Podstawieni prezesi "stowarzyszeń" jedynie je firmowali i podpisywali odpowiednie dokumenty, umożliwiające wyłudzenie dotacji. Sprawa ma trafić na wokandę w tym roku.

Ewa Dobrowolska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u