Żartowniś z Wieruszowa z żółtymi papierami zaalarmował policję. Liczył na darmową podróż do... Warty
Zadzwonił na numer alarmowy licząc na darmową podwózkę radiowozem policyjnym?
28 grudnia br. około godziny 13.40 dyżurny policji w sieradzkiej komendzie odebrał telefon od nieznajomego mężczyzny, który poinformował policjanta, że zamierza wysadzić w powietrze dworzec PKS w Sieradzu! Był na tyle przekonujący, że na miejsce natychmiast został wysłany radiowóz. Gdy policjanci dojechali na dworzec, podszedł do nich 28–letni mieszkaniec Wieruszowa. Mężczyzna stwierdził, że to on informował policję o bombie. Jak stwierdził, chce się dostać do szpitala specjalistycznego w Warcie i najlepiej będzie jak policjanci go tam zawiozą. Dodał, że telefon o wysadzeniu dworca był żartem i nie zamierzał niczego wysadzać. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia, która przewiozła 28-latka do szpitala w... Sieradzu. Tam lekarz dyżurny podjął decyzję o przetransportowaniu wieruszowianina do szpitala w Warcie. Żartowniś za spowodowanie fałszywego alarmu został ukarany wysokim mandatem karnym. Kosztownie, ale dopiął swego...
ED