Zadyma w środku zimy..., w Szadku
"Letnią zadymą w środku zimy" nazwał swego czasu Jurek Owsiak Wielką Orskietrę Świątecznej Pomocy. Pomysłodawcy orkiestry chodziło głównie o podkreślenie zaangażowania tysięcy wolontariuszy, gorąco ich serc, wolontariuszy którzy podczas licznych finałów nawet w kilkunastostopniowym mrozie poświęcali swój czas, by zbierać datki dla Orkiestry.
Zapewne jednak nie o takiej zadymie, jaka wybuchła w Szadku i nie o takich "mrozach" myślał Owsiak. A zadymę wywołał obecny proboszcz parafii pw. WNMP i św. Jakuba Apostoła w Szadku, ks. Maciej Korczyński. Duchowny żąda ukarania wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z szadkowskiego sztabu. Policji zgłosił 16 stycznia, iż rzekomo 12 stycznia podczas tegorocznego 22. finału WOŚP kwestujący na rzecz fundacji bez zezwolenia zbierali pieniądze w obrębie kościoła. Ponieważ wpłynęło oficjalne zawiadomienie, policja poważnie zajęła się sprawą. Przesłuchana już została m.in. Paulina Szymczak, szefowa sztabu WOŚP w Szadku. Nie kryje, że jest zaskoczona takim obrotem sprawy, bo sygnał od proboszcza o rzekomej zbiórce na terenie parafii miała już w dniu 22. finału. Do siedziby sztabu w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury przy ul. Widawskiej, gdzie przebywała, zadzwonił sam ks. Korczyński. Twierdził, że nie życzy sobie aby wolontariusze stali pod kościołem. Szefowa natychmiast udała się na ul. Kościelną. Jednak na placu za bramą nie zastała żadnego z wolontariuszy. Ci stali bowiem na ulicy przy kościele. Zarówno ona, jak i wolontariusze nie mają sobie nic do zarzucenia. Działali zgodnie z prawem i zbiórkę prowadzili w miejscach publicznych, jak ich koledzy w całym kraju. Proboszcz, z którym mimo wielokrotnych prób nie udało nam się skontaktować, jest jednak innego zdania...
Czy doszło do złamania prawa? To mają teraz wyjaśnić policjanci z szadkowskiego posterunku. Będą sprawdzać m.in., czy wolontariusze WOŚP kwestowali na terenie przyległym do kościoła bez stosownego pozwolenia i czy faktycznie doszło tutaj do wykroczenia mówiącego o tym, że kto bez pozwolenia przeprowadza publiczną zbiórkę pieniędzy podlega karze grzywny.
Paulina Szymczak zapewnia, że 20 wolontariuszy, których przez całą niedzielę wspierał burmistrz Artur Ławniczak, miało niezbędne identyfikatory i oryginalne puszki. 12 stycznia udało im zebrać z kwesty i licytacji prawie 9 tys. zł. O wynikach postępowania policji będziemy informować na bieżąco.
ED
Fot. MGOK w Szadku