Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Chciał wypłoszyć stado dzików, postrzelił 18-latkę

Chciał wypłoszyć stado dzików, postrzelił 18-latkę

dzikTrwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, które omal nie skończyło się śmiercią osiemnastoletniej dziewczyny. Podczas wieczornego spaceru z kolegą dziewczyna została postrzelona. W kierunku pary strzelił myśliwy, który był przekonany, że strzela do dzika. Ranna w brzuch dziewczyna trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Sprawę bada prokuratura.

 

Wypadek miał miejsce w nocy z piątku na sobotę w ubiegłym tygodniu. Zdarzenie budzi nadal wiele kontrowersji! Było tuż po godz. 23.30, kiedy myśliwy na jednym z pól we Wronowicach, w powiecie łaskim, zamiast w dzika trafił w dziewczynę. - 64-letni myśliwy zeznał, że polował na dziki. W pewnym momencie strzelił w kierunku sylwetki na łące tuż przy polu kukurydzy. Niestety, nie był to dzik, tylko spacerująca tam dziewczyna. Osiemnastolatka, która szła tamtędy z kolegą polną drogą - tłumaczy podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Dziewczyna została trafiona w brzuch. Zaalarmowany krzykami myśliwy dobiegł do pary i natychmiast wezwał pogotowie. Osiemnastolatka odwieziono w ciężkim stanie do pabianickiego szpitala. Lekarze określają jej stan jako stabilny, ale nadal ciężki. Przeszła poważną operację, bowiem kula uszkodziła jelita i miednicę!

Jak napisał po zdarzeniu jeden z internautów (zachowano pisownię oryginalną - przyp. siewie.tv): "Był to teren prywatny ale u nas tak się utarło, zwłaszcza u miastowych że "szwędanie się po okolicy" jest modne. Ludziom na wsi strzały wieczorem i nocą nie przeszkadzają bo myśliwi bronią ich upraw. Sąsiadowi w jedną noc wataha wybrała 3 ha posianej kilka dni wcześniej kukurydzy, po ponownym posianiu myśliwi pilnowali jej 4 noce i jak ze 30 sztuk 3 zostały na polu dopiero był spokój. W tej chwili nie działają zapachowe odstraszacze, elektryzatory ani nawet siatka leśna bo te skurczybyki przeryją pod spodem a koszt tego jest ogromny." We Wronowicach i na innych polach w powiecie łaskim dziki są prawdziwą plagą. Tak przynajmniej twierdzą rolnicy. Pustoszą uprawy, głównie ziemniaków i kukurydzy, stąd polowania na te zwierzęta, czyli kontrolowany odstrzał.

- Na razie wiele wskazuje na to, że doszło do tragicznej pomyłki. Sprawa została przekazana prokuraturze. 64-letni myśliwy z 20-letnim stażem był przesłuchiwany w charakterze świadka. Podczas zdarzenia był trzeźwy - wyjaśnia podinsp. Kącka. Funkcjonariusze podkreślają, że myśliwy miał zezwolenie na broń, a polowanie odbywało się legalnie

- To tragiczny wypadek. Dziewczyna nie powinna tam przebywać o tak późnej porze. Nie jesteśmy w stanie na ten temat na razie mówić - ucina jeden z krewnych myśliwego. W trakcie postępowania wyjaśniającego okazało się, że postrzelona nastolatka jest spokrewniona z myśliwym, co tym bardziej dodaje dramatyzmu całej sprawie. - Zbieramy krew dla Oli. Chcemy jej pomóc. We wtorek rodzina myśliwego oraz koledzy z koła oddali honorowo krew dla poszkodowanej dziewczyny - dodaje inny krewny.

Okoliczni rolnicy podkreślają, że dziki są utrapieniem i że ,,pomoc myśliwych była nieoceniona". Zarówno rolnicy, jak i myśliwi uważają, że nie powinno dojść do takiej sytuacji. Do takiej pomyłki. Niektórzy jako usprawiedliwienie podają zmęczenie myśliwego. Zastanawiają się jednak, co też para robiła przed północą w okolicach pola kukurydzy? Z kolei rodzina poszkodowanej zastanawia się, jak można było pomylić mierzącą ponad 164 cm dziewczynę z dzikiem. Myśliwi zazwyczaj używają w nocy noktowizorów i zwłaszcza doświadczony myśliwy nie powinien mieć wątpliwości, do kogo oddaje strzał. Dodajmy, że dorosły odyniec mierzy nie więcej niż 100 cm. A kukurydza o tej porze roku mogła wyrosnąć na nie więcej niż 40 cm.

ED

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u