Była dyrektorka Wieluńskiego Domu Kultury dostanie ponad 10 tys. zł odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Postępowanie dotyczące Agnieszki Mikulskiej zakończyło się ugodą zawartą z burmistrzem Wielunia przed wieluńskim sądem pracy.

Jak podaje Radio Ziemi Wieluńskiej - strony ustaliły, iż niniejsza ugoda wyczerpuje wszelkie roszczenia stron wynikające z zatrudnienia powódki u pozwanego na stanowisku dyrektora oraz, że koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie się znoszą. Wobec zawarcia ugody, tutejszy Sąd postanowieniem z 6 lipca 2015 roku, umorzył postępowanie w przedmiotowej sprawie. Taką informację przekazała rozgłośni Magdalena Kościarz, wiceprezes Sądu Rejonowego w Wieluniu.

Sposób rozwiązania umowy z Agnieszką Mikulską zmieniono na odwołanie ze skutkiem wypowiedzenia przez pracodawcę. Przyznane odszkodowanie ma być wypłacone do 20 lipca. Podczas drugiej rozprawy Agnieszka Mikulska zgodziła się na wypłacenie połowy wcześniej wnioskowanego odszkodowania. Jak powiedział Radiu ZW, cieszy się, że ma to już za sobą: - Szanuję, że burmistrz mógł się ze mną nie zgadzać, źle oceniać moją pracę, ale mógł się ze mną rozstać wręczając mi normalne wypowiedzenie, czyli odwołując z uwzględnieniem wypowiedzenia.

Przypomnijmy, burmistrz Paweł Okrasa zwolnił Mikulską ze stanowiska dyrektora WDK powołując się na wyniki audytu (więcej na --> http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/3913-kto-bdzie-kierowa-wdk-po-agnieszce-mikulskiej-bdzie-konkurs). Wykazał nieprawidłowości dotyczące m.in. Centrum Spotkań Pokoleniowych przy ul. Królewskiej w Wieluniu. Inwestycja o wartości 300 tys. zł została przeprowadzona bez procedur przetargowych. Jednak wieluńska Prokuratura umorzyła sprawę. Agnieszka Mikulska jako dyrektorka WDK w rozumieniu przepisów prawa nie była funkcjonariuszem publicznym ani też pracownikiem samorządowym.

Opr. Mika S

Fot. radiozw.com.pl