Sieradzki wątek dopalaczy. Pięć osób zamieszanych w sprzedaż i pranie brudnych pieniędzy
Dziesięć osób zostało zatrzymanych w związku ze sprzedażą dużych ilości dopalaczy. W tym pięć z Sieradza. Policjanci prowadzili swoje działania na terenie województw łódzkiego, podkarpackiego oraz dolnośląskiego. Przeszukali blisko siedemdziesiąt obiektów, w których zabezpieczono kilkaset sztuk nielegalnych substancji oraz 200 tysięcy złotych.
Jak podaje PAP, policjanci rozbili gang, którego członkowie zajmowali się sprzedażą dopalaczy. W ten sposób mogli zarobić nawet 80 milionów złotych! Funkcjonariusze zabezpieczyli także 40 kilogramów tych zakazanych substancji oraz 10,5 milionów złotych w gotówce. Śledztwo prowadzone jest od 2013 roku.
Wspomniana działalność prowadzona była pod szyldem legalnie działających firm, najczęściej spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, natomiast środki zastępcze wprowadzane były do obrotu jako legalny asortyment, m.in. afrodyzjaki, wyroby kolekcjonerskie, środki piorące i czyszczące. Odbiorcami dopalaczy byli najczęściej młodzi ludzie. W sprawie wszczęte zostały dwa śledztwa nadzorowane przez Prokuratury Okręgowe w Sieradzu oraz Piotrkowie Trybunalskim.
- Nasza prokuratura zajęła się osobami, które sprzedawały te środki za pośrednictwem internetu. W sumie zarzuty usłyszało pięć osób. Dwie z nich podejrzane są o sprzedaż dopalaczy, a trzy o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o blisko siedem milionów złotych - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, Józef Mizerski. Dziesięciu zatrzymanych usłyszało zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób.
Opr. Mika S