Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Pięć lat po tragedii. Rosja konfabuluje

Pięć lat po tragedii. Rosja konfabuluje

flagiOd zestrzelenia nad wschodnią Ukrainą Boeinga 777, wykonującego lot numer MH17, minęło dokładnie pięć lat. Był 17 lipca 2014. Samolot malezyjskich linii Malaysian Airlines leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Gdy przelatywał nad wschodnią Ukrainą o godzinie 16.20 czasu miejscowego trafiony został rakietą przeciwlotniczą typu Buk.

Rakieta wystrzelona została z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów - wynika z ustaleń międzynarodowej komisji powołanej przez rząd Holandii. Eksperci są pewni, że rakieta, umieszczona na ruchomej rampie, przyjechała z Rosji. Moskwa odrzuca te zarzuty. Do dziś nikt nie przejął odpowiedzialności za śmierć 298 osób. Rosyjskie władze negują jakąkolwiek odpowiedzialność za tę tragedię. Natomiast chętnie pokazują na udział w tej zbrodni innych sił w tym separatystów jak i ....Ukrainy, co jest już zupełnym nieporozumieniem. Bo wina Rosji jest oczywista. Przykładem to, że ruchoma rampa, która prawdopodobnie użyta została do zestrzelenia malezyjskiego boeinga, ponownie znalazła się w posiadaniu 53. Brygady Obrony Przeciwlotniczej rosyjskiej armii.

Jak odwrócić uwagę?

Stwarzając sztuczne problemy w kontekście „kwestii ukraińskiej”, najwyższa władza polityczna Rosji próbuje odwrócić uwagę świata od popełnianych przez Kreml przestępstw. Między innymi zestrzelenie malezyjskiego Boeinga, zatrzymanie ukraińskich statków wojennych i ich załóg, represje polityczne wobec rdzennej ludności tatarskiej na Krymie, wydanie rosyjskich paszportów mieszkańcom z obszaru niektórych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego.
Moskwa w różny sposób przekonuje do swojej polityki urzędników państwowych z innych krajów. Dokładnie rok temu minister transportu Malezji, Anthony Locke, oświadczył, że bez przekonujących dowodów nie można winić Rosji za udział w katastrofie malezyjskiego samolotu lecącego lotem MH17. Przed ogłoszeniem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ (16 lipca 2019 r.), Kreml szerzył informacje mające na celu usprawiedliwienie Rosji i zaprzeczenie jej udziałowi w katastrofie MH17.Najbardziej zaskakujące były wypowiedzi premiera Malezji Mahathira Mohamada, który powiedział, że państwo o tak wysokim poziomie dyscypliny wojskowej jak Rosja nie może być odpowiedzialne za wystrzelenie rakiety. Mimo że ustalenia Międzynarodowego Zespołu Śledczego niewątpliwie wskazywały, że zestaw „BUK”, z którego zestrzelono MH17, należał do 53. brygady przeciwlotniczej rosyjskich sił zbrojnych. Niestety Malezji nie niepokoi to, że Rosja nie wypełniła swoich zobowiązań dotyczących przeprowadzenia śledztwa w sprawie śmierci ludzi i pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych za spowodowanie katastrofy, nie współpracowała z innymi krajami, nie udzielała informacji albo podawała informacje nieprawdziwe.
To Rosja zablokowała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ utworzenie Międzynarodowego Trybunału do zbadania okoliczności katastrofy malezyjskiego samolotu, którego powołanie popierali w dużej mierze sami jej obywatele: 47% Rosjan (według danych Centrum Lewady z dnia 27.05.2015) dzięki aktywnym działaniom informacyjnym mediów było za trybunałem w przekonaniu, że ukażą w ten sposób Ukrainę. Rosja odpowiedziała na katastrofę Boeinga kłamstwem i sfabrykowaniem dowodów. Światowa opinia publiczna doskonale wiedziała, że gdyby była niewinna, nie zachowałaby się w ten sposób. Największa propaganda Moskwy miała miejsce w trakcie organizowanych przez rosyjskie Ministerstwo Obrony konferencji prasowych, pierwsza odbyła się 21 lipca 2014 r. (trzy dni po katastrofie), podczas których przedstawiane były całkowicie zniekształcone informacje.

Tragedia..przez pomyłkę

Wiele osób pamięta jak przed katastrofą lotu MH17 na terytorium kontrolowanym przez Rosję zestrzelono ukraińskie samoloty An-26, An-20B, Il-76MD, a kilka minut po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu separatyści chwalili się w swoich kronikach „zestrzeleniem ptaka”, czy „ostrzegaliśmy, żeby u nas nie latać”. Rosyjskie media prześcigały się w podawaniu informacji o zestrzelonym ukraińskim samolocie, dopóki nie dowiedziały się, że spadł malezyjski Boeing-777. Kanały informacyjne pełne były nagłówków „Bojownicy zestrzelili kolejny samolot transportowy ukraińskich sił powietrznych nad miastem Torez w obwodzie donieckim na wschodniej Ukrainie”, „Bojownicy z proklamowanej Donieckiej Republiki Ludowej zestrzelili samolot AN-26 ukraińskich sił powietrznych”. Większość sankcji państwa zachodnie nałożyły na Rosję za nielegalną aneksję Krymu i podżeganie starć wojskowych na wschodzie Ukrainy właśnie po katastrofie malezyjskiego samolotu 17 lipca 2014 r., zestrzelonego przez rosyjskich bojowników na niebie nad okupowanym Donbasem.
24 maja 2018 r. Międzynarodowy Zespół Śledczy (JIT) składający się z przedstawicieli Australii, Belgii, Malezji, Holandii i Ukrainy przedstawił dodatkowe dowody dotyczące kluczowej roli Rosji w katastrofie lotu MH17. Zespół uznał, że rakietowy zestaw przeciwlotniczy BUK, z którego zestrzelono samolot, należał do 53. brygady przeciwlotniczej sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, która stacjonuje w Kursku.
19 czerwca 2019 r. JIT (na podstawie śledztwa międzynarodowej grupy naukowców Bellingcat) ogłosił, że pierwszymi czterema podejrzanymi o spowodowanie tragedii lotu MH17 są rosyjski terrorysta Igor Girkin (Striełkow), który latem 2014 r. był tak zwanym „ministrem obrony DRL”, rosyjski generał Siergiej Dubinski (pseudonim „Mroczny”), który kierował „wywiadem DRL”, Oleg Pułatow (pseudonim „Giurza”), który w 2014 r. był „szefem 2 Oddziału Agencji Wywiadu DRL”, a także Leonid Charczenko (pseudonim „Kret”) - przywódca „batalionu rozpoznawczego” bojowników. Rozprawa przeciwko oskarżonym o atak na malezyjskiego Boeinga rozpocznie się 9 marca 2020 r. w Hadze. Prokuratura Holandii wydała nakaz aresztowania tych osób. Ukraina rozpoczęła procedurę przekazywania Holandii postępowania karnego w sprawie katastrofy samolotu pasażerskiego MH17 Boeing-777. W lipcu 2017 r. podczas narady przedstawiciele pięciu krajów JIT ustalili, że najskuteczniejszym sposobem przeprowadzenia śledztwa dotyczącego katastrofy będzie przekazanie go do sądu w Holandii.
Przez ostatnich pięć lat Rosja w rzeczywistości nie współpracowała przy śledztwie w sprawie katastrofy, ignorując rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wymaga pełnej współpracy i otwartości. Kremlowskie trolle i „boty olgińskie” mogą nadal zaśmiecać publiczne strony bajkami o ukraińskich BUKach, pilocie Wołoszynie, hiszpańskich dyspozytorach itp. Ale przedstawiciele Kremla i Ministerstwa Spraw Zagranicznych już od dawna prowadzą ważne negocjacje dotyczące wielkości, sposobu i formy odpowiedzialności państwowej ponoszonej przez Rosję za zestrzelenie MH17.
Kreml potajemnie próbuje negocjować z Holandią i innymi zainteresowanymi stronami w sprawie MH17. 28.06.2019 miało miejsce tajne spotkanie prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z premierem Holandii Markiem Rutte. Rozmawiano o tym, że w przypadku rekompensaty dla rodzin ofiar katastrofy nie będzie podnoszona kwestia odpowiedzialności państwowej. Sam fakt prowadzenia negocjacji sugeruje, że Kreml, choć nie publicznie, ale uznał „swój udział” w katastrofie cywilnego samolotu w Donbasie. Kreml oczyszcza osoby, które mogą zeznawać w sprawie malezyjskiego Boeinga zestrzelonego przez rosyjskich terrorystów na niebie nad Donbasem. Działania Rosji mają na celu izolowanie, neutralizowanie i eliminowanie świadków ataku terrorystycznego.

Antoni Wolański

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u