Policjant z Pajęczna Brutusem na pijaków za kierownicą
Wyglądał na zwykłego turystę, a okazał się służbistą w najepszym tego słowa znaczeniu! Dyżurny KPP w Pajęcznie w czasie wolnym od regenerował siły podczas przejażdżki rowerowej we wsi Brutus. Jadąc zauważył wolno przemieszczający się samochód Volkswagen Passat. Na dodatek auto jechało, jak to się określa - wężykiem. Po zatrzymaniu podejrzenia policjanta okazały się słuszne: 63-letni kierowca auta miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie!
Działo się to 22 września Policjant był tak zafrapowany podejrzanym zachowaniem kierującego, że gdy tylko auto zatrzymało się, podbiegł do pojazdu i wyjął kluczyki ze stacyjki. Volkswagenem kierował 63-letni mieszkaniec gminy Rząśnia. Podczas rozmowy funkcjonariusz wyczuł od kierującego silną woń alkoholu. Powiadomił o tym dyżurnego komendy policji. Funkcjonariusze z podesłanego patrolu stwierdzili, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz desperat odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)