Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Integracja białorusko-rosyjska?

Integracja białorusko-rosyjska?

rosjabialorusOświadczenie Aleksandra Łukaszenki, że konflikt w Donbasie jest konfliktem pomiędzy Rosją a Ukrainą, postawiło Kreml w niewygodnej pozycji, ponieważ rzeczywisty sojusznik Rosji uznał jej zaangażowanie w działania zbrojne i konflikt na wschodzie Ukrainy. W odpowiedzi na to Kreml za pośrednictwem bliskich mu mediów wypuścił informację, że Władimir Putin zlecił opracowania do końca roku kwestii związanych z ujednoliceniem prawa rosyjskiego i białoruskiego. I nie jest to zwykły rosyjski „fake news”, do których już wszyscy się przyzwyczaili, ale dość poważny i wyraźny sygnał, że procesy integracyjne, które były starannie ukrywane przez rosyjskie służby specjalne i wysoko postawione osoby z otoczenia W. Putina, są już na końcowym etapie i można o nich teraz mówić otwarcie. Krok ten rozpoczyna proces przyłączenia Białorusi do Rosji, a właściwie jej wchłonięcia przez Rosję.

 

Mieszkańcy Białorusi po raz pierwszy zorganizowali masową demonstrację, podczas której nie zatrzymano żadnego uczestnika, co może świadczyć o poparciu dla niej ze strony obecnej władzy. „Demonstrujący w obronie niezależności od Rosji” 6 października pokazali niechęć Białorusinów do połącznia się z krajem będącym agresorem, co mogło przekonać Łukaszenkę do sprzeciwienia się Rosji. Szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej stwierdził, że „ze strony Rosji popłynęły absolutnie nieakceptowalne propozycje integracji”. Dlatego też Białoruś zwalnia tempo prac nad przyjęciem umowy integracyjnej z Rosją i czeka na zmianę stanowiska swego sojusznika w Państwie Związkowym. Dodał przy tym, że Białoruś nadal jest zainteresowana przyjęciem „Programu działań Białorusi i Federacji Rosyjskiej dotyczących realizacji umowy o stworzeniu Państwa Związkowego”, jednak najpierw Moskwa powinna „nawiązać z Białorusią normalną współpracę handlową i gospodarczą oraz usunąć wszystkie bariery i przeszkody”. Uładzimir Makiej mówiąc o tym, co obecnie psuje współpracę, wymienił tzw. naftowy manewr podatkowy, przeszkody w dostawach produktów rolnych i przemysłowych, negocjacje w sprawie rozwiązywania sporów związanych z cenami gazu i ropy. Minister podkreślił, że dopóki Rosja nie usunie tych przeszkód, nie może być mowy o integracji. – Myślę, że jeżeli nie zostaną one rozwiązane, to trudno będzie mówić o podpisaniu programu dalszych działań. Dlatego nie rozumiem logiki naszych partnerów – powiedział białoruskiemu radio Makiej. – Nie będziemy nieustannie pełzać na kolanach przed swoim starszym bratem i błagać o jakieś ochłapy – dodał.
Tymczasem Rosja już rozpoczęła aktywne działania mające na celu wchłonięcie suwerennej Białorusi analogicznie do anschlussu Austrii przed wybuchem II wojny światowej, wykorzystując silne wpływy w otoczeniu politycznym osób znajdujących się na najwyższych stanowiskach na Białorusi.
Politolodzy są przekonani, że zjednoczenie Białorusi z Federacją Rosyjską doprowadzi do narastania problemów z bezpieczeństwem w Europie. Po tym, jak Rosja rozmieściła broń ofensywną na granicy z Litwą i Polską, które są strategicznymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych w Europie Wschodniej i regionie bałtyckim, rozpocznie się nowa era konfrontacji między Federacją Rosyjską a Zachodem. Będzie to zagrożenie dla całego świata. Ukraina i Białoruś jako strefy buforowe wpływów rosyjskich przez ponad 20 lat budowały poczucie bezpieczeństwa w Europie Środkowej, ale wojska rosyjskie na granicy z Polską zmienią tę sytuację. Możliwość utworzenie państwa związkowego już teraz podważa bezpieczeństwo wykorzystania Białorusi jako platformy do negocjacji w kwestii uregulowania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Mając na uwadze utratę przez prezydenta Białorusi A. Łukaszenkę kontroli nad działaniami białoruskich służb specjalnych, prowadzenie negocjacji w Mińsku pod nadzorem rosyjskiego FSB jest w rzeczywistości grą prowadzoną na boisku Kremla i według jego zasad.
Jeżeli utrzymane zostaną obecne tendencje, format miński może stracić zaufanie Ukrainy i społeczności międzynarodowej jako platforma do prowadzenia negocjacji z Rosją w sprawie uregulowania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, w konsekwencji, w związku z brakiem innych formatów, może to spowodować, że inne sposoby uregulowania sytuacji zostaną zaprzepaszczone. Ostatnie bowiem rozmowy tzw. Trojstronnej Grupy Kontaktowej ds. uregulowania sytuacji w Donbasie zakończyły się fiaskiem. Politycy zebrani w Mińsku nie doszli do porozumienia, a przedstawiciel Ukrainy, były prezydent Leonid Kuczma kolejny raz podkreślił, że nie ma mowy o wycofaniu wojsk z przygranicznych terenów.

Andrzej Kazimierski

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u