Minęło już ponad pięć lat od wypadku rowerowego, tragicznego w skutkach dla Sławka Akimowa z Łasku. Podczas treningu przygotowawczego do zbliżającego się wtedy wyścigu kolarskiego pechowy zbieg okoliczności i baaaach! Zdarzył się wypadek, którego skutkiem było całkowite przerwanie rdzenia kręgowego na poziomie szyjnym i porażenie czterokończynowe. Dla utalentowanego kolarza, którego nazywano następcą Szurkowskiego, to była życiowa tragedia. Bo od najmłodszych lat był aktywnym sportowcem amatorem. Trenował kulturystykę, pływanie, siatkówkę plażową i ukochane kolarstwo.

Teraz od szyi w dół 30-latek jest sparaliżowany. Kompletnie nie ma władzy nad swoim ciałem. Marzy o specjalnym rowerze. Dostosowanym do jego niepełnosprawności. Pojazd kosztuje 25 tys. zł. Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy. Internauci zrzucili się do wtorku 5 bm. na ten cel w kwocie ponad 7,6 tys. zł. Zakończenie akcji dopiero za 56 dni --> https://zrzutka.pl/marzenie-niepelnosprawnego-slawka
- Uwierzcie mi na słowo, okropne uczucie nie czuć swojego ciała i nie móc nim poruszać mimo największych wysiłków. Jedynie moje ręce pozostały w niewielkiej części sprawne, choć też w znacznym stopniu sparaliżowane. Nie mam władzy w obu dłoniach, natomiast w prawej ręce porażenie obejmuje większość mięśni więc jest jeszcze mniej sprawna - opisuje swoje dolegliwości łaskowianin. Czternaście miesięcy spędził w szpitalach walcząc o życie i zmagając się z nieustającą gorączką dochodzącą do 41 stopni, której lekarze nie mogli zbić za pomocą leków. Było ogromnym obciążeniem dla jego organizmu i psychiki.
- Po ciągłej walce z bardzo różnymi myślami, przejściu czterech skomplikowanych operacji na kręgosłupie i szyi, w końcu wróciłem do domu. Początkowo byłem szczęśliwy i pełen euforii, kiedy opadły pierwsze emocje oczywiste stało się to, że to dopiero początek drogi i ciężki czas próby dla mnie i moich najbliższych.Po wypadku oprócz zdrowia straciłem prawie wszystkich kolegów i przyjaciół. Zostałem ze swoją niepełnosprawnością w gronie najbliższej rodziny i garstki głównie nowych znajomych i przyjaciół. Mój wypadek jak granat z opóźnionym zapłonem rozniósł na szczątki niemal wszystko, co w życiu kochałem. Z opóźnionym zapłonem, bo o ile fizyczne skutki były widoczne natychmiast, to psychika przyjmowała to co się wydarzyło i wszystkie tego skutki z opóźnieniem. Do dzisiaj nie jestem w stanie pogodzić się z tym co straciłem, jak wyglądam, jak dużo mam ograniczeń i jakich marzeń nigdy nie będę w stanie spełnić. Pracuję ciężko żeby nauczyć się sobie radzić z codziennymi wyzwaniami pomimo fizycznych ograniczeń i powikłań poszpitalnych. Wymaga to ode mnie wiele pracy, czasu i cierpliwości, ale uważam ze warto walczyć do końca. Psychika jest kluczowym elementem radzenia sobie w tej sytuacji. Po latach starań, ciągłego pracowania nad natłokiem myśli, tłumaczenia sobie, że można żyć dobrze w takim stanie, szukania pozytywów i wypierania smutku- teraz już wiem. Nie jestem w stanie psychicznie dobrze funkcjonować bez miłości, a taką miłością był dla mnie sport. Wiele osób, które spotkałem na swojej drodze po wypadku i które usłyszały co się wydarzyło, w jakich okolicznościach oraz o tym że marzę żeby wrócić na rower i znowu zacząć trenować namawiało mnie do założenia zbiórki na ten cel. Właśnie skończyłem 30 lat i poczułem, że jak nie teraz to chyba już nigdy. Życie płynie jak szalone co na pewno Ty też odczuwasz na własnej skórze. Od samego zastanawiania się i marzenia nic się nie zmieni, nic dobrego się nie wydarzy. Mrugnięcie okiem i będzie za późno żeby spróbować wrócić do tego co kocham i za czym tęsknię każdego dnia swojego skomplikowanego życia. Marzę o kupnie roweru ręcznego tzw. Handbike - dodaje.

Opr. Leon

Fot. Rower, o jakim marzy, Sławek zaprezentował na zdjęciu. Ten jednak nie jest jego własnością, a jedynie pożyczony od znajomego
O chorobie Sławka, koniecznej rehabilitacji, postępach w zbiórce ten na bieżąco informuje na FB: --> https://www.facebook.com/helpsslawekakimow/
Przypominamy, że na portalu Fundacji SiePomaga trwa także zbiórka pieniędzy na operację dla 23-letniego szadkowianina: --> http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/10629-chce-unikn-amputacji-trwa-zbiorka-pienidzy-na-leczenie-23-latka-z-szadku