Klient w maseczce, ale... to był napad!
Sprawnie działali policjanci ze Zduńskiej Woli. W czasie kilku godzin ustalili i zatrzymali sprawcę rozboju. 30-latek sterroryzował pracownicę punktu kredytowego i ukradł z kasetki kilkaset złotych. Został zatrzymany na terenie sąsiedniego powiatu.
W piątkowe popołudnie 25 września doszło w Zduńskiej Woli do rozboju w placówce udzielającej tak zwanych szybkich pożyczek. Do lokalu wszedł mężczyzna w czarnej maseczce na twarzy i oświadczył, że chce wziąć pożyczkę. Niestety, po chwili zmienił zdanie. W kilka sekund stał się zdecydowany i groźny: sterroryzował pracownicę tego punktu, grożąc pozbawieniem życia, ukradł z kasetki kilkaset złotych i uciekł. Przerażona kobieta zaalarmowała policję. Funkcjonariusze zebrali dowody i wnikliwie je przeanalizowali. Efektem tej pracy było wytypowanie sprawcy przestępstwa, nienotowanego dotąd 30-letniego mieszkańca Zduńskiej Woli. Jeszcze tego samego dnia wieczorem policjanci namierzyli 30-latka na terenie powiatu poddębickiego i zatrzymali go. Zaskoczony mężczyzna nie stawiał oporu. Usłyszał zarzut rozboju. Za taki czyn grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)