Było około godziny 10, w czwartek 12 sierpnia, kiedy do jednego ze sklepów w gminie Brzeźnio wszedł 61-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości. Zażądał od właścicielki czterech butelek piwa, paczki papierosów i butelki wódki. Sprzedawczyni odmówiła, gdyż mężczyzna nie zamierzał zapłacić.

Klient był zdesperowany. Odpychając kobietę ruszył w kierunku półek z alkoholem, po czym ukradł 0,2 litra wódki o wartości 10 zł. i szybko wyszedł. Na odchodnym zdążył jednak zagrozić właścicielce spaleniem sklepu! Kobieta wezwała policję. Policjanci ze Złoczewa szybko przyjechali na miejsce zdarzenia. I równie szybko zatrzymali sprawcę rozboju i kradzieży. Daleko nie uciekł..., miał przy sobie pustą butelkę po wódce. Jak wynika z informacji Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu, sprawca był pijany. Miał w organizmie 2,3 promila alkoholu!
Ustalono, że to nie jedyne przestępstwo na koncie 61-latka. W kwietniu zaatakował 24-letnią pracownicę tego samego sklepu. Szarpał ją za odzież, po czym skradł kilka puszek piwa, butelkę wódki i papierosy o łącznej wartości 27 zł. Wcześniej kilkanaście razy kradł tam alkohol, papierosy oraz artykuły spożywcze, których wartość pokrzywdzona wyceniła na około 3 tys. zł.

Pijany rozbójnik spędził noc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał cztery zarzuty. Odpowie za dokonanie dwóch rozbojów, kradzieży oraz za groźby karalne. Prokurator Rejonowy w Sieradzu zastosował wobec sprawcy dozór policji. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

(opr. KJB)