Zwyrodnialcowi z Młyńska grożą trzy lata za kratkami. Usłyszał zarzuty znęcania się nad swoim psem. Chodzi o 58-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego!

6 marca około godziny 13 dyżurny wieluńskiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie od zbulwersowanego świadka. Przypadkowy kierowca w miejscowości Młynisko zobaczył samochód Opel, który ciągnął... żywego psa! Pies rasy Husky przywiązany był smyczą do haka holowniczego tego pojazdu.
Funkcjonariusze natychmiast interweniowali. Zauważyli wskazane auto oraz kierującego, którym okazał się 58-letni właściciel czworonoga. Husky przebywał już na podwórku posesji. Miał widoczne uszkodzenia przednich łap oraz ranę szarpaną na szyi oraz inne liczne otarcia. Był osłabiony. Mężczyzna tłumaczył się, że pies uciekł mu z posesji, więc wyjechał samochodem go szukać. Po odnalezieniu zwierzę nie chciało wejść do auta, więc bezmyślny ,,pan'' przywiązał go smyczą do haka. Policjanci przesłuchali świadków, wykonali oględziny psa z udziałem lekarza weterynarii. Ten nie stwierdził na szczęście zagrożenia dla życia zwierzaka.
Przedstawiciel Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt z Tomaszowa Mazowieckiego odebrał czworonoga, którego przetransportowano do bezpiecznego miejsca. Właścicielowi psa przedstawiono zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. Podejrzany przyznał się do czynu.

Ob-Y