Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Ukradł? Nie pamięta, bo był pijany

Ukradł? Nie pamięta, bo był pijany

policja1Zasłanianie się utratą pomięci z powodu nadużycia alkoholu nic nie pomoże. Przynajmniej 42-letniemu sieradzaninowi, który przyznał się perfidnej kradzieży pieniędzy pewnej starszej kobiecie z tego miasta.

 

W komunikacie KPP w Sieradzu dotyczącym tego zdarzenia czytamy: 31 marca do jednej z dzielnicowych zadzwonił mieszkaniec Sieradza z prośbą o pomoc. Stwierdził, że do jego samotnie mieszkającej matki dość często przychodzi znajomy, który namawia ją do zakupu alkoholu. Jeszcze tego samego dnia dzielnicowa odwiedziła kobietę. A ta w trakcie rozmowy potwierdziła fakt sporadycznego przyjmowania znajomego. Jednak dodała, że od 19 marca już się z nim nie kontaktuje, gdyż prawdopodobnie ukradł jej kilkaset złotych.

W tej sytuacji od kobiety przyjęto zawiadomienie o przestępstwie. Z jego treści wynikało, że 19 marca poprosiła 42 – letniego znajomego o odmalowanie pokoju w jej mieszkaniu. W trakcie tej rozmowy do mieszkania przyszedł listonosz z emeryturą, którą starsza pani schowała do jednej z szafek. Jeszcze tego samego dnia znajomy przyprowadził kolegę, który do wieczora odmalował wskazany pokój. Po zainkasowaniu zapłaty opuścił mieszkanie. Dopiero po jakimś czasie kobieta zorientowała się, że brakuje jej kilkuset złotych.

Jednak o kradzieży i swoich podejrzeniach powiedziała dopiero dzielnicowej w 31 marca. Już następnego dnia policjanci ustalili, że 42-latek dzień po wizycie udał się do znajomego, u którego urządził mocno „zakrapianą” imprezę. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w całości sfinansował balangę! Na dodatek chwalił się znajomym niespodziewanym dopływem gotówki. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany przez policję. Początkowo usiłował wmówić funkcjonariuszom, że o kradzieży nic nie wie, a nawet jeśli takowa się zdarzyła, musiał to zrobić jego znajomy. Zatrzymany noc spędził w policyjnym areszcie.

2 kwietnia wykonano z nim tak zwane dalsze czynności procesowe. W ich wyniku podejrzany przyznał się do kradzieży. Jednak - jak wyjaśnił - nie pamięta momentu zagarnięcia pieniędzy, ponieważ był bardzo pijany. Gotówkę zauważył w... swojej kieszeni dopiero dzień po wizycie u znajomej. Dodał też, że czasie kilku następnych dni wydał wszystkie skradzione pieniądze. Za kradzież mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

(opr. KJB)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u