Forest Gump z podwieluńskiego Turowa
Znajomi i przyjaciele mówią na niego ,,polski Forrest Gump''. I nie jest to przezwisko na wyrost, bowiem Hubert Kołaczek z Turowa zamiast chodzić, woli biegać. I to jak!
Już z niecierpliwością czeka na Wieluński Bieg Pokoju i Pojednania, który ma zamiar wygrać. KRS Formoza Ultramaraton - 50 mil morskich, Runmageddon - bieg z przeszkodami, biegi górskie, maratony asfaltowe. Hubert Kołaczek z powodzeniem uczestniczył już w 48 biegach o łącznym dystansie około 1000 kilometrów. We wrześniu będzie biegł w Maratonie Warszawskim i tym startem zdobędzie Koronę Maratonów Polskich. Taki wynik osiągnął w niespełna dwa lata. Aktualnie biega w drużynie X Runners z Gdańska. Najbardziej lubi dystanse z przeszkodami, po których jest... poobdzierany, brudny i na granicy wytrzymałości. Jak mówi, tak zaczęła się jego pasja, od spontanicznego biegu. - Mój pierwszy bieg - w Spartan Race w Krynicy Górskiej, to bieg z dwudziestoma przeszkodami na dystansie sześciu kilometrów. Mój start w tym biegu był spontaniczny, ponieważ pojechałem tam jako wolontariusz, aby zobaczyć na czym polega takiego typu impreza. Po biegu koordynator pozwolił mi pobiec i tak zrobiłem. Bez żadnego przygotowania, w butach, których stałem, ściągnąłem koszulkę i ruszyłem. Gdy przybiegłem na metę, stwierdziłem, że to jest to, co chcę robić! Upaprany w błocie, poobdzierany z dawką endorfin.. I wtedy coś mi powiedziało: chłopie to jest super!
O tym, jak zaczęła się przygoda Huberta Kołaczka z bieganiem, które zawody były najtrudniejsze i ile par butów już zużył, możecie dowiedzieć się słuchając audycji o nim na stronie Radia Ziemi Wieluńskiej.
(opr. KJB)
foto: Radio ZW