Gangster wpadł pod Wieluniem w ręce łódzkich policjantów
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi zatrzymali poszukiwanego listem gończym 57-latka, który swego czasu uznawany był za rezydenta Pruszkowa na Dolnym Śląsku. Gangster o ksywie Oława wpadł w małej wsi pod Wieluniem. Ukrywał się w specjalnym pomieszczeniu. Trafi do więzienia, gdzie ma do odbycia karę kilku lat pozbawienia wolności.
6 lutego policyjni poszukiwacze z Łodzi dotarli do niewielkiej wsi w powiecie wieluńskim. Z uzyskanych przez nich informacji wynikało, że może się tam ukrywać 57-letni Mieczysław M. - Oława poszukiwany od czerwca 2016 roku listem gończym za wymuszenia rozbójnicze i oszustwo. Posesję zaczęto obserwować. Wszystko wskazywało na to, że ktoś przebywa w domu. Policjanci wykorzystali moment kiedy na podwórko wjechał samochód. Kierującą autem kobietę rozjuszył widok mundurowych. Chciała za wszelką cenę uniemożliwić im wejście do domu. Szybko została obezwładniona. Policjanci rozpoczęli drobiazgowe przeszukania pomieszczeń. W jednym z nich zauważyli komodę, za którą - jak się okazało - ukryto pomieszczenie zabudowane płytą kartonowo-gipsową. Po siłowym wejściu do środka policjanci zatrzymali poszukiwanego 57-latka. Zaskoczony nie stawiał oporu.
Mężczyzna trafi do zakładu karnego w związku z wyrokiem za haracze i oszustwo przy sprzedaży samochodu. Wcześniej był wielokrotnie notowany za konflikty z prawem nie tylko na terenie Polski ale także Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych.
(MalG)
źródło: KWP Łódź