Prokuratura Rejonowa w Kępnie, wchodząca w skład Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, prowadzi od ubiegłego roku sprawę Dariusza P., podejrzanego o wykorzystywanie seksualne nieletnich, czyli "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".

Oskarżony to pracownik Urzędu Miasta Sieradza. Został zatrzymany w areszcie na trzy miesiące w grudniu 2016 roku. Teraz kępińska prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu dla Dariusza P. o kolejne trzy miesiące. W obawie o matactwo.
- Prokuratura Rejonowa w Kępnie wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie zastosowania tymczasowego aresztowania o kolejne trzy miesiące, to jest do 29 maja - informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Posiedzenie w przedmiotowej sprawie rozpoznania tego wniosku odbyło się 17 lutego w Sądzie Rejonowym w Sieradzu. I sąd pozytywnie przychylił się do tego wniosku. Na razie nie wiadomo, kiedy sprawa Dariusza K. trafi na wokandę. Bo, jak wciąż przyznają śledczy, może być rozwojowa. Nie jest wykluczone, że osadzony w areszcie ma na swoim koncie nie tylko siedem ofiar molestowania. Wyjaśni to wciąż prowadzone postępowanie. W Kępnie. Bo jak już wcześniej zaznaczała rzeczniczka sieradzkiej Prokuratury Okręgowej, Jolanta Szkilnik, prowadzi je prokuratura kępińska, by nie doszło do zarzutów o stronniczość w tej bulwersującej sprawie. Poza rodzicami liczącej już sobie 13 lat sieradzanki, także jeszcze dwie inne rodziny zgłosiły podobne zarzuty wobec urzędnika. A może być więcej ofiar pedofila?
– W powyższym zakresie decyzja należy każdorazowo do prokuratora – referenta, który samodzielnie podejmuje decyzję w zakresie oceny kompletności zgromadzonego materiału dowodowego, jak tez i zasadności i treści finalnej decyzji kończącej postępowanie – wyjaśnia prokurator Meler. Dariusz P. ma zarzuty o dokonanie co najmniej sześciu przestępstw, które dotyczą artykułu 200 paragraf 1 i 4 kodeksu karnego. Według śledczych, sieradzki urzędnik dopuścił się między innymi „innej czynności seksualnej” wobec małoletnich dziewcząt. Prokuratura za zgodą sądu umieściła mężczyznę w areszcie, aby ten nie mógł wpływać na zeznania świadków i osób związanych ze sprawą. Jak przyznaje prokuratura, może również dochodzić do mataczenia ze strony oskarżonego.

W październiku śledczy zastosowali wobec Dariusza P. środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju. Ponadto zatrzymano mu paszport. Sprawa jest trudna, bo jedna z pokrzywdzonych zeznała, że do przestępstwa doszło siedem lat temu. W takim przypadku nie wchodzi w grę przedawnienie sprawy, ponieważ tego typu przestępstwo można zgłosić nawet przed upływem 15 lat od popełnienia czynu. Dariusz P. został zawieszony w wykonywaniu swoich pracowniczych obowiązków w urzędzie. Wobec Dariusza P., po tym jak Urząd Miasta Sieradza powziął wiedzę o prowadzonym postępowaniu karnym i na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych, stosunek pracy uległ zawieszeniu. Istnieje prawdopodobieństwo, że Dariusz P. straci także pracę. Taką możliwość pracodawca ma, gdy pracownik jest powyżej trzech miesięcy w areszcie. Po tym okresie można rozwiązać z nim umowę o pracę, bo zezwalają nam na to przepisy kodeksu pracy.
Mężczyzna oskarżony o pedofilię nadal nie przyznaje się do winy.

Więcej o tej sprawie na siewie.tv:
http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/5818-po-siedmiu-latach-rodzice-nieletniej-powiadom ili-organy-cigania-o-molestowaniu-corki-obwiniaj-o -to-pracownika-um-w-sieradzu
http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/6037-na-dysku-komputera-pracownika-um-sieradz-znal eziono-materiay-pedofilskie-mczyzn-zatrzymano

ReKs