Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Rocznik 1967-1968 spotkał się po niemal 50 latach w zduńskowolskiej "czwórce", jeszcze do sierpnia w PG 1

Rocznik 1967-1968 spotkał się po niemal 50 latach w zduńskowolskiej "czwórce", jeszcze do sierpnia w PG 1

DSC06390Z 1 września tego roku zostaną wygaszane gimnazja. W ich miejsce zostaną przywrócone szkoły podstawowe. Tak też, zgodnie z przyjętą w lutym nową siatką szkół, będzie w przypadku Publicznego Gimnazjum nr 1 przy ul. Parkowej 5 w Zduńskiej Woli. W jego miejsce, choć dalej od września będą się tam do końca edukacji uczyć się drugo- i trzecioklasiści z gimnazjum, przywrócona zostanie SP nr 4 im. Tadeusza Kościuszki. Przy Parkowej trwa teraz także - po wielkiej batalii o przetrwanie na mapie edukacyjnej miasta - nabór do klas pierwszych i siódmych szkoły podstawowej.

 

Nie ma co kryć, także i w innych "nowych-starych" podstawówkach Zduńskiej Woli trwa zażarta rywalizacja o uczniów do szkół zgodnie z wchodzącą w życie reformą edukacji. Ale o tym, że przy Parkowej działała już przed wielu, wielu laty wygaszona w 1999 roku Szkoła Podstawowa nr 4, jedna z podstawówek z najdłuższą w mieście historią, bo sięgającą przedwojnia i szkoły gminy żydowskiej, przypomnieli jej nie całkiem tak starzy jak sama szkoła i jej rodowód uczniowie. Uczyli się tam, co prawda, przed półwieczem, ale - jak zgodnie po latach przyznali - w zupełnie innych warunkach niż ci obecni jej podopieczni. Pół wieku temu szkoła była dużo mniejsza, skromniejsza, ale jednak była "ich szkołą".

Byli absolwenci do swojej "czwórki" mają wciąż wielki sentyment. I w planowanej transformacji edukacyjnej życzą jej jak najlepiej. W murach przy Parkowej spotkali się ci, którzy pamiętali jej początki, przypominane im wówczas przez ich nauczycieli. Te powojenne z wiosny 1945 roku, jak i te wcześniejsze, kiedy przed II wojną światową mieściła się tam Szkoła Powszechna dla dzieci żydowskich. Do klasy 8a chodziło 33 uczniów. W spotkaniu uczestniczyła tylko jedna trzecia z nich, bo tylko, a może aż! 11 osób. Uczył ich m.in. Jan Królikowski. On też dotarł na spotkanie i nie krył wzruszenia... Ale i - jak mówią absolwenci "czwórki" - nawet po niemal półwieczu okazał się belfrem z werwą i poczuciem humoru. Jak przed laty... W murach szkoły spotkali się absolwenci z rocznika 1967-1968 z ówczesnej klasy 8a, której wychowawcą była pani Żarnecka. Większość z nich odwiedziła szkołę po... 49 latach od jej ukończenia!

,,Impulsem do spotkania stała się decyzja radnych miasta o reaktywacji Szkoły Podstawowej nr 4, a inicjatorem wyjątkowego zjazdu był pan Wiesław Lorenc. Łączy nas więcej niż kartki szkolnych kronik. Czujemy się kontynuatorami tradycji Szkoły Podstawowej nr 4. Mamy tego samego patrona. W holu korytarza niezmiennie od lat witają wchodzących dwa orły. To czytelne znaki tego, co w naszej szkole ważne - tymi słowami do absolwentów rocznika 67/68 zwróciła się Małgosia, obecna uczennica gimnazjum. Po oficjalnych przemówieniach przyszła pora na wspomnienia, którym nie było końca. Z zakamarków pamięci przywoływano historyjki z dawnych lat, wspominano nauczycieli. Fotografie w kronice szkolnej oraz zdjęcia klasowe, które przynieśli ze sobą absolwenci, budziły wiele emocji. I choć przez kilka dekad szkoła zmieniła się, absolwenci nadal czuli wzruszenie, gdy weszli do sal lekcyjnych i na moment zasiedli w ławkach. Był to symboliczny powrót do szkoły po 49 latach” - podaje na swoim profilu PG 1.

ReKs

fot.: PG nr 1

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u