Do zuchwałej kradzieży doszło w jednym z kościołów w powiecie poddębickim. Łupem złodzieja padł mikrofon, który służył podczas odprawianych tam mszy świętych. Skradzione mienie o wartości 300 złotych wróciło jednak do rąk proboszcza, a sprawca został ukarany.

Jak informuje st. asp. Elżbieta Tomczyk, oficer prasowy KPP w Poddębicach, do kradzieży doszło 2 lipca około godziny 11 tuż przed mszą. Sprawca wszedł na teren kościoła i ukradł z mównicy mikrofon. Po kradzieży spokojnie opuścił kościół. Kilkanaście minut wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o nieznanym mężczyźnie, który na terenie parafii porusza się na rolkach ciągnąc za sobą jakiś wózek. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Kiedy przyjechali, zobaczyli mężczyznę, który na nogach miał rolki i ciągnął za sobą wózek rowerowy. W wózku znajdowały się przedmioty codziennego użytku oraz artykuły spożywcze. Policjanci podejrzewając, że 58-latek może mieć związek ze zgłoszoną wcześniej kradzieżą z kościoła zatrzymali mężczyznę. Ustalono, że to on jest sprawca kradzieży mikrofonu z kościoła. Podejrzewany przyznał się do kradzieży i oddał skradziony mikrofon, który w stanie nienaruszonym wrócił do proboszcza parafii. Za popełnione wykroczenie 58-letni mieszkaniec Łęczycy został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.

(opr. KJB)