"Ksawery'' szalał w Sieradzkiem
Już około godziny 19 wczorajszego dnia szalał w Sieradzkiem huragan ,,Ksawery''. Przyniósł wiele zniszczeń, strażacy musieli interweniować ponad pięćset razy. Najczęściej do powalonych drzew i urwanych konarów. Były też bardziej przykre zniszczenia jak zerwanie części dachu kościele parafialnym w Złoczewie, czy wywrócenie busa na trasie nr 8. Kilka osób odniosło drobne obrażenia.
Grubo ponad 100 zgłoszeń odebrali wieluńscy strażacy. Jak informuje Radio Ziemi Wieluńskiej, wichura pozrywała dachy, powaliła drzewa i zatarasowała drogi. Przez całą noc i dzisiaj usuwane są skutki nawałnicy. W wielu miejscowościach nie ma prądu, ponieważ pozrywane są linie energetyczne.
- Połamane drzewa, pozrywane linie energetyczne, jak również pozrywane dachy w naszym powiecie. Cały czas spływają do nas informacje, cały czas ludzie dzwonią, że są połamane drzewa, konary tarasują drogi i są one nieprzejezdne. Cały czas wieluńska straż i jednostki OSP z naszego terenu działają. Mamy pięć domów jednorodzinnych z których zostały zerwane dachy. Na jednym z domów w miejscowości Wydrzyn całkowicie został zerwany dach, na pozostałych czterech częściowo, jak również na budynkach gospodarczych. - mówił w RZW Maciej Dura, rzecznik prasowy Komendy PSP w Wieluniu.
(opr. KJB)