Trzech chłopców, uczniów szkół podstawowych z Sieradza wraz z rodzeństwem i rodzicami byli specjalnymi gośćmi restauracji McDonald’s. Zaproszeni mogli nie tylko zjeść wspólny posiłek w nowych wnętrzach, ale też poznać zespół pracowników sieradzkiego lokalu, zasady pracy i zobaczyć jak działa McDonald’s „od kuchni”. A to za sprawą konkursu plastycznego ogłoszonego w marcu 2017 roku przez Miasto Sieradz. To już wówczas Mateusz, Hubert i Antoni wymarzyli sobie McDonald’s w Sieradzu. Ich marzenie się spełniło – właściciele restauracji zaprosili ich do siebie.

Jak informuje nas Magdalena Sosnowska z referatu Promocji UM w Sieradzu, w marcu 2017 roku podczas licytacji symbolicznego fotela Prezydenta Miasta na WOŚP, przedsiębiorca z Sieradza, który zapłacił za niego rekordową kwotę 1770 zł, postanowił oddać swoją nagrodę dzieciom. UM w Sieradzu wyłonił zwycięzcę w konkursie plastyczno-literackim. Są nimi Nikola Stangret i Ignacy Leśkiewicz. Ignacy zachwycił jurorów swoim wypracowaniem, a Nikola pracą plastyczną , w której namalowała ekologiczny Sieradza. W trzech rysunkach, które wpłynęły na konkurs, pojawiła się Restauracja McDonald’s – i to właśnie wówczas prezydent Paweł Osiewała obiecał ich autorom, że gdy tylko restauracja powstanie będą specjalnymi gośćmi lokalu. I tak się właśnie stało.
- Byłem bardzo zaskoczony. Myślałem, ze ktoś zapomniał o nagrodzie, bo od czasu gdy narysowałem rysunek do chwili gdy powstała restauracja minęło sporo czasu – opowiadał Hubert Caban. Autorzy rysunków nie tylko sami mogli skorzystać z usług lokalu. Restauracja zaprosiła również ich rodzeństwo i rodziców.
- Ta część miasta wypiękniała. Wcześniej był tu bałagan, teraz jest naprawdę wspaniale – mówili zgodnie rodzice. Mateusz Jasek dokładnie pamięta swój rysunek nadesłany na konkurs „Gdybym był Prezydentem Sieradza…”
- Narysowałem water park w Zapuście i McDonald’s obok. Chciałem żeby był, cieszyłem się gdy dowiedziałem się, że powstanie, a najbardziej wtedy gdy mama mi powiedziała że mogę tu przyjechać i będę specjalnym gościem – opowiadał Mateusz Jasek.

Trzy oprawione rysunki konkursowe można oglądać w restauracji.
- Zajęły specjalne miejsce na ścianie naszej Restauracji i każdy kto do nas przyjdzie może je podziwiać. Jesteśmy rodzinną restauracja i myślę że podobne spotkania będą tradycją tego lokalu – zaznaczyła Kaja Piłat – kierownik Restauracji w Sieradzu.

(opr. KJB)