Ukradł paliwo i uciekł z piskiem opon
Policjanci mają swoje sposoby, ale w tym przypadku przyznają, że pomogła zawodowa dociekliwość i właściwe rozpoznanie dzielnicowego. To właśnie one doprowadziły do szybkiego ustalenia sprawcy kradzieży oleju napędowego ze stacji paliw w Szadku. 26-letni mieszkaniec powiatu łaskiego odpowie za to przed sądem. Grozi mu kara grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności.
Do kradzież doszło 14 lutego roku na stacji paliw w Szadku. Kierowca Mazdy podjechał, zatankował 30 litrów oleju napędowego, a potem nie płacąc za paliwo z piskiem opon odjechał ze stacji. Po otrzymaniu informacji o wykroczeniu sprawą zajął się dzielnicowy z Szadku. Dysponując nagraniem z monitoringu rozpoczął poszukiwania sprawcy kradzieży. Wspomniane ,,właściwe rozpoznanie i dociekliwość'' dzielnicowego doprowadziły do wytypowania złodzieja. 20 lutego 26-letni mieszkaniec powiatu łaskiego usłyszał zarzut kradzieży paliwa wartości 150 zł.
(opr. KJB)