Prokuratura Rejonowej w Sieradzu zwraca się z apelem do osób, które były świadkami ciągu zdarzeń związanych z próbą zatrzymania do kontroli drogowej kierującego samochodem Toyota RAV 4. Chodzi o 14 lutego br., o zdarzenie z godz. 23.30 w Warcie. Kierowca Toyoty uciekał przed patrolem policji, a pościg zakończył się w miejscowości Charłupia Mała.

- Tego wieczora patrol policji podjął decyzje o zatrzymaniu do kontroli kierowcę samochodu Toyota RAV4, wobec podejrzenia kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Kierowca nie zatrzymał się i podjął ucieczkę. Pościg odbywał się na trasie nr 83 z Warty w kierunku Sieradza przez poszczególne miejscowości. Radiowóz zablokował drogę uciekającemu na drodze w Charłupi Małej. W momencie, gdy dwóch funkcjonariuszy policji podchodziło do samochodu kierowca gwałtownie ruszył uderzając w radiowóz z policjantem w środku i potrącając przy tym dwóch innych stojących przy samochodzie, po czym kontynuował dalszą ucieczkę - przypomina Jolanta Szkilnik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Funkcjonariusze policji użyli broni służbowej i oddali strzały. Pojazd zatrzymał się. W wyniku zdarzenia cztery osoby, w tym trzech policjantów i kierowca Toyoty, zostały ranne odnosząc obrażenia kończyn dolnych i kręgosłupa. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala, dla udzielenia pomocy medycznej. Kierowca Toyoty wciąż przebywa w szpitalu po postrzale. Poza śledztwem prokuratury oddzielne postępowanie prowadzi także policja. Ustala, czy użycie broni przez funkcjonariuszy było zasadne.

Leon

Więcej na: --> http://sieradz.policja.gov.pl/?serwis=esi&dzial=informacje&id=34135