Bajka? ,,Jeśli pragniesz mężczyzny kochającego, mądrego...''
Dawno temu do pewnego mistrza zen przyszła kobieta i powiedziała, że nie może znaleźć dla siebie partnera, który by jej odpowiadał i którego kochałaby do końca życia.
- A jaki miałby być ten mężczyzna? - zapytał mędrzec. Kobieta zastanowiła się chwilę, a potem rzekła: -Tęsknię do mężczyzny kochającego, mądrego, odpowiedzialnego, szlachetnego, radosnego, czułego, wrażliwego, delikatnego, zmysłowego, zaradnego, silnego...
Dodała jeszcze kilka równie rzadkich cnót i zapytała, co ma począć?
Mędrzec zajrzał jej głęboko w oczy i powiedział:
- Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie takiego mężczyznę.
- Jaki to sposób?! - zapytała zaciekawiona kobieta.
- Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam!
- Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz.
- Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz.
Kobieta przysięgała na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady mędrca. A kiedy trochę się uspokoiła, mistrz z naciskiem wyszeptał jej do ucha:
- Jeśli pragniesz mężczyzny kochającego, mądrego, odpowiedzialnego, szlachetnego, radosnego, czułego, wrażliwego, delikatnego, zmysłowego, zaradnego, silnego - to... najpierw sama musisz się taka stać. Tylko w ten sposób go znajdziesz. A jeśli nawet go nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla ciebie większego znaczenia.
ZYG.