Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Młode Siewie Co ma być, to będzie

Co ma być, to będzie

DSC_3008Widziałam kiedyś grafikę, która przedstawiała ludzika idącego po prowizorycznej osi czasu. Za jego plecami widniał napis „co było, to było”, pod nim „jest jak jest”, a przed nim „co ma być, to będzie”. I uwierzcie mi - nie wyglądał on na szczególnie zadowolonego.

 

Jak to jest, że myśląc o swojej przyszłości machamy ręką mówiąc, że coś się wymyśli? Patrząc na wielu moich znajomych z uczelni dziwię się bardzo, że ludzie w wieku lat dwudziestu kompletnie nie mają pojęcia co robić dalej ze swoim życiem. No, bo najpierw to była podstawówka, później gimnazjum, dalej liceum, takie najbliżej, żeby nie trzeba było daleko jeździć, a teraz są jakieś tam studia, które raczej średnio się w życiu przydadzą, bo spójrzmy prawdzie w oczy, kto potrzebuje teraz wykształconych humanistów? Ale kiedy już się te studia skończy, wyższe będzie, to jakoś tam się ułoży... Pójdzie się gdzieś do pracy, jakąś rodzinę może się założy. A może i nie…
Jakoś, gdzieś, kiedyś, po coś… Ale jak? Gdzie? Kiedy? Po co? Niestety (albo właśnie stety?) nigdy nie będziemy mieć całkowitej pewności czy to, co robimy teraz jest właściwe i co wyniknie z tego w przyszłości. Są rzeczy, których przewidzieć nie można, ale to wcale nie oznacza, że musimy rezygnować z jakiegokolwiek planowania, zakopać swoje pasje i ambicje tak głęboko jak to możliwe i nie podejmować najmniejszego trudu by uczynić się szczęśliwym, spełnionym człowiekiem.
Oczywiście nie łatwo dzisiaj walczyć o marzenia. Wiem to z własnego doświadczenia, bo już kilkakrotnie usłyszałam od starszych, niewątpliwie bardziej doświadczonych ode mnie ludzi, że po studiach nie mam co liczyć na dobrą pracę i powinnam całować po rękach tego, kto da mi „tysiąc pięćset na rękę”. Ciężko będzie również z wyprowadzeniem się z domu bo mieszkania są teraz potwornie drogie, a własny dom z ogródkiem to już niesamowity luksus, na który trzeba pracować latami. Powinnam więc z przyczyn czysto ekonomicznych przez co najmniej kilka następnych lat zostać w domu rodziców, znaleźć stałą, pewną pracę (może w sklepie, albo w jakimś urzędzie?) i zawsze pamiętać, że niektórzy mają gorzej. A co z tymi, którzy mają lepiej? Niestety prawdziwi ludzie sukcesu zdarzają się dzisiaj naprawdę rzadko, ale dlaczego niby miałabym do nich nie należeć?
Może moje podejście do życia jest zbyt idealistyczne, a wymagania wygórowane i totalnie pozbawione racji bytu. Może kiedyś przekonam się, jak gorzko smakuje życie i będę śmiać się z moich dawnych ambicji, ale ktoś kiedyś napisał, że upadek z wysokości dziesiątego piętra jest tak samo tragiczny w skutkach, jak upadek ze stu pięter, więc jak już mam spadać to przynajmniej z wysoka.

Joanna Karasińska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u