Na ostatniej sesji Rady Powiatu Zduńskowolskiego Janusz Ratajczyk, od sierpnia prezes Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego w swoim sprawozdaniu przedstawił sytuację finansową lecznicy. I okazuje się, że ze szpitalną kasą nie jest dobrze. Ze sprawozdania Ratajczyka wynika, że 2015 rok szpital zakończył ze stratą w wysokości 700 tys. zł. Na koniec września tego roku odnotowała już blisko 1,7 mln zł straty, a kończący się rok zamknie się najprawdopodobniej stratą na poziomie 2 mln zł!

Janusz Ratajczyk twierdzi, że straty spowodowane są zawirowaniem w obsadzie kadry lekarskiej, zwłaszcza na oddziale wewnętrznym oraz poczynionymi w ubiegłym roku zakupami sprzętu medycznego i jego kosztowną amortyzacją oraz czasowym zamknięciem oddziału wewnętrznego. Zapewniał, że szpital mimo strat nie stracił płynności finansowej. To jednak nie uspokoiło obaw radnych, zwłaszcza z PiS. Marcin Rybka twierdzi wręcz, że w szpitalu brak jest nadzoru właścicielskiego, a polityka kadrowa jest chaotyczna i nielogiczna. Martwi go także, iż stratę szpitala będzie trzeba pokryć z budżetu powiatu. Tylko kosztem jakich innych wydatków? Tego jeszcze ani radni, ani Rada Nadzorcza powiatowej spółki nie wiedzą...

Prezes szpitala zapowiada, że już w roku następnym kondycja finansowa lecznicy powinna się poprawić. Szpital ma osiągać wymierne dochody z tytułu wynajmu części oddziału wewnętrznego prywatnej firmie, która ma tam utworzyć oddział urologiczny. Lecznica zamierza także uruchomić w ramach umowy z NFZ oddział geriatryczny.

Mika S