Z 30-latkami coś jest nie tak?
Zazwyczaj mówi się, że to faceci po 40-e przechodzą kryzys wieku średniego i popełniają rzeczy, których nigdy wcześniej by nie zrobili. Ostatnie zdarzenia w Zduńskiej Woli tego nie potwierdzają. ,,Za uszami'' mają bowiem dwaj 30-latkowie...
Prokurator Rejonowy zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego wobec mieszkańca Zduńskiej Woli. Mężczyzna będzie musiał stawiać się w komendzie policji trzy razy w tygodniu. 30-letni zduńskowolanin został zatrzymany przez śledczych za usiłowania rozboju. Sprawca popełnił czyn przestępczy 19 sierpnia br. Wtedy to na ulicy Ogrodowej uderzył pięścią w twarz stojącego tam mężczyznę, obijając mu głowę. Żądał także, aby ofiara oddała mu telefon komórkowy. Mimo odniesionych ran pobity nie oddał telefonu. W ujęciu sprawcy pomogło dobre rozpoznanie osobowe śledczych. Funkcjonariusze skrupulatnie zbierali materiał dowodowy, przesłuchiwali świadków i typowali sprawcę tego przestępstwa. Zduńskowolanin był zaskoczony zatrzymaniem. Podczas przesłuchań przyznał się do popełnienia tego czynu. Wcześniej był już karany. Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
Drugi 30-latek zapewne chciał dodać sobie splendoru, bo z marketu kosmetycznego skradł wody toaletowe warte 300 zł. Został zatrzymany po pościgu na ul. Spacrowej. Dobrowolnie poddał się karze. Grozi mu do 5 lat za kratkami.
Ewa Dobrowolska