Kradli toyoty corolla versco. Potem je rozbierali i sprzedawali części. Rozbebeszyli co najmniej 52 auta
Kradzież samochodów jest tak stara, jak samochody. Złodzieje mają swoje ulubione marki. W przypadku postępowania, jakie prowadzi sieradzka prokuratura, były to toyoty. Choć szefów szajki zatrzymano sprawa jest rozwojowa. Polscy śledczy współpracują z organami ścigania Niemiec i Danii.
Wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu prowadzi śledztwo (Nr V Ds 39/13) w sprawie przeciwko B.P., R.Ch. oraz innym złodziejom samochodów. Przedmiotem postępowania w tej sprawie są kradzieże z włamaniem do aut marki Toyota Corolla Verso, a następnie ich dekompletowanie i wprowadzanie do obrotu części samochodowych.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w 2013 roku działała na terenie Polski grupa zajmująca się tego rodzaju działalnością. Łącznie przedstawiono zarzuty dziesięciu osobom. W stosunku do czterech podejrzanych stosowano areszt tymczasowy. Część wątków została zakończona wniesieniem w dniu 8.05.2014 r. aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Sieradzu, dotyczącego kradzieży 52 samochodów. Wartość aut to nawet milion złotych! W dniu 5 grudnia ubiegłego roku zapadł już wyrok skazujący wobec trzech oskarżonych. Śledztwo toczy się jednak dalej i wyjaśniane są wątki dotyczące innych pojazdów tej marki.
- Wydział Śledczy sieradzkiej prokuratury zażądał do wglądu z prokuratur z całego kraju akt postępowania związanych z podobnymi kradzieżami samochodów Toyota Corolla Verso, a które zostały umorzone na przykład z powodu niewykrycia sprawców. W kręgu dalszych ustaleń pozostaje kilkadziesiąt samochodów. Czynności są również wykonywane w ramach międzynarodowej pomocy prawnej m.in. na terenie Niemiec i Danii. Prokuratura nie wyklucza bowiem, że część aut marki toyota mogła być skradziona właśnie w tych państwach - wyjaśnia Józef Mizerski, rzecznik prasowy PO w Sieradzu.
MikaS
fot. TVN24